Serial "Heweliusz" już na platformie Netflix
Prom Jan Heweliusz płynął ze Świnoujścia do Ystad. 14 stycznia 1993 roku na Morzu Bałtyckim było niespokojnie, a okręt nie bez powodu Szwedzi nazywali "Havarius" od słowa "awaria". Mimo niezrównanego poświęcenia załogi - w tym kapitana Andrzeja Ułasiewicza, który został na mostku do samego końca - nie było tu szczęśliwego zakończenia.
Historię tych koszmarnych zdarzeń, a także tego, z czym musiały się później mierzyć rodziny załogi, postanowił opowiedzieć reżyser Jan Holoubek. Twórca tak kultowych produkcji, jak "Wielka woda" czy "Rojst" zebrał gwiazdorską obsadę, a do napisania scenariusza ponownie nawiązał współpracę z Kasperem Bajonem. Serial "Heweliusz" trafił dziś na platformę Netflix.
Przedpremierowe pokazy dwóch pierwszych odcinków odbyły się w drugiej połowie października w kilku miastach w Polsce. Dla wszystkich widzów serial dostępny jest od 5 listopada. Dziś aktorzy wcielający się w główne postacie tej historii opowiedzieli ze wzruszeniem o swoich doświadczeniach.
Gwiazdy "Heweliusza" spotkały się z rodzinami załogi
Serial Jana Holoubka pokazuje oczywiście to, co działo się na pokładzie, jednak równie wiele miejsca poświęcono okropnej sytuacji rodzin zmarłych. Oglądamy więc działania Jolanty Ułasiewicz, żony kapitana promu. W tę postać wcieliła się Magdalena Różczka. Aktorka, która jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, spotkała się z kapitanową, w wywiadzie dla Telemagazynu opowiedziała, jak przygotowywała się do roli.
"Starałam się uchwycić jej wrażliwość, delikatność i dostojność, którą w sobie ma, a także w drobnym ciele taką wielką kobiecą siłę" - przyznała Różdżka.
Z bliskimi Ułasiewicza spotkał się też Borys Szyc, który zagrał rolę kapitana. We wzruszającym wpisie na Instagramie wyjaśnił, że starał się swoją grą uczcić pamięć szefa załogi.
"Rodziny żyjące długi czas w niewiedzy, co tak naprawdę się wydarzyło. [...] Wśród tych rodzin były Jola i Agnieszka. Żona i córka kapitana Ułasiewicza. [...] Ta rola to mój hołd dla niego. Dziękuję Jolu i Agnieszko za zaufanie i wasze wspomnienia. Jestem wdzięczny i wzruszony, że mogłem was poznać" - wyznał aktor.
Historia promu Jan Heweliusz oczami Jana Holoubka
Szyc zakończył swój wpis ostrzeżeniem, skierowanych do widzów serialu.
"Państwu, drodzy widzowie, zazdroszczę, że dopiero zaczniecie oglądać ten serial. Choć uprzedzam, to nie będzie łatwy seans. Mayday, mayday, mayday" - napisał na koniec.
Borys nawiązał w ten sposób do wezwania Ułasiewicza o pomoc, które - w wersji oryginalnej - wykorzystano w czołówce serialu. Reżyser podkreślał w wywiadach, że - choć produkcja jest oczywiście opowieścią fabularną, artystyczną wizją nawiązującą do tamtych wydarzeń - to zależało mu, aby z wielkim szacunkiem uczcić pamięć tych, którzy doświadczyli tamtych wydarzeniach naprawdę.
W obsadzie, poza Różczką i Szycem, znaleźli się między innymi: Michał Żurawski, Konrad Eleryk, Michalina Łabacz, Tomasz Schuchardt, Justyna Wasilewska, Andrzej Konopka, Jacek Koman, Magdalena Zawadzka, Jan Englert, Dariusz Chojnacki, Anna Dereszowska, Sylwia Gola, Mia Goti, Bartłomiej Kotschedoff, Mirosław Kropielnicki, Michał Pawlik, Piotr Rogucki i Mirosław Zbrojewicz.









