Jolanta Fraszyńska to dziś bardzo znana aktorka filmowa i teatralna. Studiowała we wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, a na ekranie zadebiutowała pod koniec lat 80. Szerszej publiczności dała się poznać z ról w filmach i serialach takich jak: "Na dobre i na złe", "Sto minut wakacji", "Skazany na bluesa".
W ostatnim czasie widzowie mogą podziwiać talent aktorki w serialu "Teściowie", gdzie ta odgrywa postać Doroty Ledwoń.
Nie da się ukryć, że Fraszyńska odniosła sukces nie tylko w zawodzie, ale także spełniła się w macierzyństwie. Jej pierwszym mężem był Robert Gonera, z którym doczekała się córki Nastazji. Kolejnym wybrankiem artystki był Grzegorz Kuczeriszka, z którym także ma córkę Anielę.
Niestety te dwa małżeństwa należą już do przeszłości, a ta od wielu lat układa sobie życie u boku Tomasza Zielińskiego.
Niedawno Jolanta przerwała milczenie i wyjawiła prawdę ws. swoich córek. Oto jaką dziś ma z nimi relacje.
Fraszyńska ujawniła prawdę o swoich córkach. Taki ma teraz z nimi kontakt
Jolanta Fraszyńska ma dwie córki - 35-letnią Nastazję i 21-letnią Anielę. W mediach już jakiś czas temu zrobiło się głośno o najstarszej córce aktorki, a to za sprawą jej debiutu w roli reżyserki i uznaniu w branży filmowej.
Nastazja ma na swoim koncie pracę m.in. z Andrzejem Wajdą w filmie "Powidoki", a także została doceniona kilkoma nagrodami.
Jak się teraz okazało, również młodsza z córek artystki postanowiła iść w ślady mamy. Fraszyńska niedawno wyjawiła, że Aniela rozpoczęła studia na PWST w Krakowie.
Dużo artystów wielokrotnie podkreślało, że nie chce, aby ich pociechy także obierały ścieżkę kariery w aktorstwie, jednak Fraszyńska nie obawia się o młodszą z córek.
Jak sama wyznała w rozmowie z magazynem "Rewia", jest bardzo szczęśliwa z decyzji dzieci i nie martwi się o ich przyszłość. W tym samym wywiadzie wyjawiła także, jaki ma dziś kontakt z dorosłymi już córkami.
"Staram się być mamą, która wspiera, a nie narzuca się z dobrymi radami. Moje córki mają w sobie siłę, pasję i pokorę, żeby same układać sobie życie, a ja po prostu bardzo im kibicuje" - przyznała.









