Robert Gawliński zarabia krocie na wynajmie swojej greckiej posiadłości. Cena to niejedyny problem
Chociaż jeszcze niedawno Robert Gawliński zapowiadał, że ma zamiar spędzić jesień życia na greckim Peloponezie, w końcu zdecydował się na pozostanie w Polsce, a zakupiony wcześniej apartament zaczął oferować w sieci jako obiekt do wynajęcia. Okazuje się, że pomimo wysokiej ceny, lider Wilków nie narzeka na brak zainteresowania. Ile trzeba zapłacić, by spędzić wakacje w nieruchomości słynnego muzyka?
Robert Gawliński jakiś czas temu uległ nowej modzie panującej wśród celebrytów i zdecydował się na zakup luksusowego apartamentu za granicą. Jego wybór padł na popularny wśród polskich turystów kierunek, czyli Grecję.
Lider Wilków przyznał, że to właśnie tam ma zamiar spędzić jesień życia.
"Ja na starość zamierzam siedzieć pod oliwką (...) i maczając chleb w oliwie, patrzeć na morze" - zdradził muzyk w rozmowie z "Faktem".
Niedawno okazało się jednak, że wraz z żoną Moniką postanowił nieco zmienić swoje plany i potraktować nowy nabytek jako inwestycję.
Małżonkowie ogłosili, że grecki apartament będzie im służył wyłącznie do wynajmu. Rezerwacji w mieszkaniu zakupionym przez gwiazdora polskiej sceny można dokonać w jednym z popularnych serwisów.
"Zrelaksuj się w nowoczesnej willi na Peloponezie, w gaju oliwnym, z widokiem na morze i góry. Do malowniczej rybackiej wioski z tawernami, marketem i niewielkim portem dojdziesz w 10 minut. Do morza masz 200 m, a do piaszczystej plaży 600 m. Wszystko w zasięgu spaceru" - można przeczytać w zamieszczonej ofercie.
Wygląda jednak na to, że aby spędzić wakacje w apartamencie słynnego rockmana, trzeba nieco głębiej sięgnąć do kieszeni. Koszt tygodniowego pobytu na Peloponezie to około 10 tysięcy złotych. Cena różni się w zależności od tego, kiedy goście zdecydują się na rezerwację. Chętni muszą się jednak pospieszyć - jak można wywnioskować z informacji o dostępnych terminach, nieruchomość cieszy się sporym zainteresowaniem.
"Wynajmujemy go i interes kręci się dobrze. Nie mamy na co narzekać" - mówiła "Faktowi" Monika Gawlińska.
Jakby tego było mało, Gawlińscy sprzedali swoją ogromną 300-metrową willę w Międzylesiu i przeprowadzili się nad Zegrze. To właśnie tam znaleźli odskocznię od wielkomiejskiego zgiełku.
"Wymieniliśmy wszystko, co mogliśmy. Teraz to zupełnie inne miejsce i bardzo dobrze się tu mieszka" - tłumaczyła dziennikarzom tabloidu druga połówka słynnego piosenkarza.
Zobacz też:
Robert Gawliński podjął zaskakującą decyzję. Monika Gawlińska oficjalnie potwierdza
Tyle artyści dostają za tantiemy. Liderem zmarły gwiazdor "Budki Suflera"
Agnieszka Kaczorowska obchodzi 33. urodziny. Tak podsumowała ostatni rok