Edyta Herbuś wciąż urządza nowy dom. Po dwóch latach ma już kuchnię
Pierwsze informacje na temat domu, który Edyta Herbuś (44 l.) i Piotr Bukowiecki (45 l.) kupili pod Warszawą pojawiły się w 2023 roku. Jesienią zeszłego roku tancerka wyraziła nadzieję, że święta spędzą już w nowym domu. Rok po tej odważnej zapowiedzi wyszło na jaw, że dopiero udało jej się wykończyć kuchnię…
Kiedy wyszło na jaw, że Edyta Herbuś układa sobie życie z Piotrem Bukowieckim, ojcem trojga dzieci z różnych związków, nie zabrakło opinii, że mogła lepiej wybrać.
Tym bardziej, że tancerka dość długo szukała odpowiedniego dla siebie partnera.
Z Tomaszem Barańskim przed laty połączyła ją pasja do tańca, młodzieńcza miłość i przyjaźń, która przetrwała do tej pory. Dawid Ozdoba, bardzo w niej zakochany, w swojej autobiograficznej książce nazywał ją czule „Kicią”. Z Mariuszem Trelińskim, dyrektorem artystycznym Opery Narodowej, odczuwała świat głębiej, jednak miłość skończyła się, gdy Treliński zamiast pierścionka zaręczynowego zaoferował jej związek oparty na „ciągłym zabieganiu o siebie”.
Kiedy pod koniec 2017 roku media obiegła wiadomość, że tancerka jest w związku z Piotrem Bukowieckim, mało kto jej gratulował. Herbuś jednak wolała zawierzyć intuicji babci, która od początku miała względem Bukowieckiego dobre przeczucia.
Jak się okazało, babcia miała rację. 8 lat później Herbuś i Bukowiecki nie tylko wciąż są razem, to jeszcze wykańczają dom, który wspólnie kupili pod Warszawą.
Idzie im dość wolno, biorąc pod uwagę, że o nowej inwestycji Herbuś poinformowała w 2023 roku, a dopiero dwa lata później udało jej się urządzić kuchnię. Na szczęście, jak wyznała rok temu w rozmowie z Pomponikiem, nie musi się spieszyć:
"Mam gdzie mieszkać, mam dach nad głową. Pewne rzeczy można zaplanować, a na inne nie masz wpływu. Dużo elementów musi się połączyć. To są różne ekipy, dostawy materiałów, jakieś nasze pomysły, które czasem w niestandardowy sposób trzeba zrealizować. Czas jest tym wyzwaniem”.
Z pewnością prac nie przyspiesza fakt, że Herbuś chce wszystkiego doglądać osobiście i mieć decydujący głos w sprawie wystroju wnętrz. Kiedy ujawniła na Instagramie, jest to dla niej głęboko filozoficzny proces, wymagający „odpowiedniego skupienia, zanurzenia się w sobie, w prawdziwych potrzebach, określania w detalach, formie, kolorach”, stało się jasne, że to musi potrwać.
Na Instastories Herbuś ukazały się właśnie zdjęcia gotowej już kuchni. Jest urządzona w modnym minimalistycznym stylu, któremu ciepła dodaje detale z naturalnego drewna. Jak wyznała tancerka w rozmowie z Jastrząb Post, to wszystko zasługa jej i partnera, bo tylko sobie mogą zaufać:
„Ponieważ nasz dom urządzamy sami, bez projektantów, to rozmawiamy sobie o tym. Piotr poświęca dużo czasu na to, żeby wyszukiwać rzeczy, a zna mnie tak dobrze, że kiedy jestem np. zaabsorbowana pracą, to selekcjonuje rzeczy, które mu się podobają i przypuszcza, że spodobają się i mnie. Później się okazuje, że w większości przypadków rzeczywiście trafił!”.
Zobacz też:
Edyta Herbuś ogłosiła po ośmiu latach związku. Teraz "otwiera się na nowe"