Bagi dorobił się fortuny i tak teraz żyje. Wydało się, na co wydaje pieniądze
Bagi do tej pory był influencerem i gwiazdą internetu, jednak dzięki udziałowi w programie "Taniec z Gwiazdami" usłyszała o nim publiczność z całej Polski. Jak się szybko okazało, młody youtuber dorobił się na tworzeniu contentu w mediach społecznościowych i dziś może pochwalić się ogromnym majątkiem. Przy okazji Mikołaj wyjawił, na co wydaje swoje pieniądze!
Mikołaj "Bagi" Bagiński urodził się w 2001 roku i od wielu lat jest popularnym influencerem. Bagi znany jest z publikacji w mediach społecznościowych, ale na tym nie poprzestał i postanowił wykorzystać 5 minut sławy i otworzyć kilka firm. Nie da się ukryć, że youtuber dzięki swojej przedsiębiorczości już dawno temu dorobił się pierwszego miliona na koncie, a niedawno wyjawił, na co tak naprawdę wydaje swoje pieniądze.
Będziecie zaskoczeni!
Mikołaj Bagiński do tej pory znany był głównie z mediów społecznościowych, jednak influencer zyskał nowe grono fanów za sprawą udziału w programie "Taniec z Gwiazdami". To właśnie na parkiecie Bagi daje się poznać z nowej strony, a także udziela wywiadów, dzięki czemu duża część osób może zobaczyć, jaki ten jest na co dzień.
Niedawno gwiazdor internetu otworzył się na temat pieniędzy i swojego pokaźnego majątku. Jak sam przyznał, sława i miliony na koncie nie sprawiły, że temu odbiła sodówka, wręcz przeciwnie, nadal jest normalnym chłopakiem i rozsądzanie gospodaruje swoimi dobrami materialnymi.
"Cały czas nie jestem rozrzutnym ziomkiem. Nie wydaję na jakieś głupie rzeczy. Od początku uczyłem się tego, żeby mądrze podchodzić do pieniędzy" - przyznał w rozmowie z serwisem pudelek.
Uczestnik tanecznego show dodał, że może pozwolić sobie na wiele bardzo drogich i luksusowych przedmiotów i jeżeli będzie tylko chciał, to sobie coś ekskluzywnego kupi, jednak na ten moment zadowala się produktami za 50, czy 60 złotych.
"Na tyle mi moje finanse pozwalają, że jak będę chciał sobie kupić coś droższego, to sobie też po prostu kupię, żeby nie mówić, że tylko w jedną stronę idę. Teraz np. cały czas kupuję sobie jakieś rzeczy za cztery, pięć, sześć dyszek i jest super" - dodał w tej samej rozmowie.
Przeczytajcie również:
Kaczorowska po raz pierwszy spotka się z mamą Rogacewicza. "Nie wiem, jak będzie"
Zillmann nie czekała z odpowiedzią na słowa Pavlović. Przypomniała jej to od razu po "TzG"