Reklama
Reklama

Wściekła Smaszcz zabrała głos w sprawie "żałoby po mężu". Kurzajewskiego te słowa nie ucieszą

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski nie są małżeństwem już od ponad 3 lat. Mimo to celebrytka wciąż wraca raz za razem do swojego dawnego ukochanego. Tym razem przyczynkiem do gorącej dyskusji stał się kąśliwy komentarz jednej z instagramowych fanek, która porównała stan Smaszcz do "żałoby po mężu". Irytacja influencerki nie miała granic.

Przez wiele lat wydawało się, że ta miłość nigdy nie dobiegnie końca. Maciej KurzajewskiPaulina Smaszcz ostatecznie wzięli jednak rozwód na początku 2020 roku, a prezenter TVP z czasem znalazł pocieszenie w ramionach Katarzyny Cichopek. Brzmi jak historia, jakich w polskim show-biznesie było mnóstwo. Rozpad związku Smaszcz i Kurzajewskiego wyróżnia jednak fakt, że była żona robi wszystko, by nie dać o sobie zapomnieć ani eks-partnerowi, ani szerszej publice.

Reklama

Paulina Smaszcz ostro o byłym mężu. Nie było żałoby po Kurzajewskim

Przez kilka ostatnich miesięcy można było mieć nadzieję, że ciągnący się miesiącami spór między dawnymi małżonkami nareszcie zejdzie z afiszy i stanie się na powrót ich prywatną sprawą. Paulina Smaszcz wypowiadała się o byłym mężu zauważalnie rzadziej, co zdaniem niektórych miało związek z pozwem otrzymanym od prawników Kasi Cichopek. Ta nowa jakość nie potrwała jednak długo.

Smaszcz najpierw zabrała głos w sprawie pragnienia posiadania trzeciego dziecka, gdy była jeszcze małżonką Macieja Kurzajewskiego, a teraz zwróciła się bezpośrednio w jego stronę. Wszystko zaczęło się od pewnej ilustracji udostępnionej przez influencerkę na Instastory. Obrazek przedstawiał kobietę, która powinna być filarem dla swojego męża, gdy temu brak sił. Podobna wizja małżeńskiej relacji nie spodobała się Paulinie Smaszcz, dlatego skomentowała ją słowami: "A jeśli ona nie ma sił? On szybko znajdzie inną. Bo po co mu słaba, bezsilna, chora kobieta?".

W odpowiedzi na celebrytkę wylał się potok krytycznych komentarzy. Część z nich Smaszcz zaprezentowała fankom. Co ciekawe, na najdłuższą odpowiedź z jej strony doczekała się wiadomość, która wcale nie była jednoznacznie agresywna, ani wulgarna. Obserwująca ją na Instagramie fanka zamiast tego kpiąco rzuciła: "Nadal żałoba po mężu...".

Smaszcz znów uderza w Kurzajewskiego. Przypomniała jego przewiny

Sugestia, jakoby przeżywała żałobę po byłym mężu wyraźnie ubodła Paulinę Smaszcz. Celebrytkę takie stawianie sprawy wręcz oburzyło, gdyż "ironizowanie z tego stanu jest wręcz nieludzkie". Nie omieszkała też przypomnieć różnych "grzeszków" Macieja Kurzajewskiego, rzekomo pod pretekstem, że były partner w ogóle dla niej nie istnieje:

"Mój były mąż nie umarł. Czas żałoby to czas po śmierci bliskiej osoby i ironizowanie z tego stanu jest nieludzkie, bo w życiu każdego z nas ktoś umiera lub umrze. Dlaczego wciąż myślą, że były mąż dla mnie istnieje? Nie, nie istnieje. O pozwach rozmawiają prawnicy. Jaki to ojciec, który matkę swoich dzieci anonsuje na policję lub nasyła prokuratora? Ocenę pozostawiam jego sumieniu i dzieciom" - poskarżyła się w sieci, najwyraźniej nie dostrzegając pewnej sprzeczności między tym co deklaruje i co robi.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Smaszcz | Maciej Kurzajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama