Tak Marek Kondrat wspiera biznes żony. Ceny nie są na kieszeń przeciętnego Polaka

Marek Kondrat od lat obserwował, jak Antonina pomagała w budowaniu marki związanej z winami. Jest zatem pewien, że i jej pomysł na biznes stanie się sukcesem. Warto dodać, że ukochana aktora zajmuje się projektowaniem ubrań: płaszczy, kurtek, sukienek, żakietów i marynarek. Wszystko w duchu japońskiego kimona. Cena? Zdecydowanie nie na kieszeń przeciętnego Polaka.

Antonina Turnau studiowała modę w Krakowie na Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru. Jak wspomina w wywiadzie dla Fashion Magazine ta przygoda wiele ją nauczyła pod kątem postrzegania sylwetki i ubrania jako całości. 

"Dużo się nauczyłam (...) Rysowaliśmy głównie akty, modelami były piękne dziewczyny i smukli chłopcy, ale równie często osoby o sylwetkach odbiegających od klasycznego kanonu piękna. Nauczyło mnie to innego spojrzenia na ciało. Odnajdywania w nim piękna na zupełnie innych zasadach" - mówiła.

Marek Kondrat głęboko wierzy w sukces marki modowej żony. Dlatego też sam promuje ubrania na sobie. Szkoda jedynie, że gdy Antonina zorganizowała pokaz swojej kolekcji Marek Kondrat był wielkim nieobecnym.

Dlaczego akurat kimono? Okazuje się, że córka Grzegorza Turnaua, która wychowywała się w Krakowie, miała dość miasta pełnego rzeczy, które do siebie nie pasują: "Wychowywałam się w archetypicznie zagraconym Krakowie, bardzo pociąga mnie współczesna japońska estetyka: minimalizm, puste przestrzenie, harmonia".

Okazuje się, że za minimalizm na miarę trzeba słono zapłacić. Projekt charakteryzuje nie tylko dbałość o detale i komfort, ale też unikalność - niektóre modele tworzone są tylko w kilku egzemplarzach.

Cena kimona zaprojektowanego przez Antonię Turnau zaczyna się od 1600 złotych. Zdecydowanie nie jest to kwota do wydania na jeden raz dla przeciętnego Polaka.

Zobacz też:

Marek Kondrat spakował walizki. To jednak nie były plotki o aktorze i młodej żonie

Antonina Turnau zdradza prawdę o związku z Kondratem. Plotki okazały się prawdziwe!

Marek Kondrat pilnie opublikował ważny komunikat. Wielkie poruszenie pod wpisem