Reklama
Reklama

Szulim "dostała wolne do końca tygodnia"

Agnieszka Szulim (34 l.) po poniedziałkowej wpadce w "Pytaniu na śniadanie" dostała wolne do końca tygodnia.

Po sprzeczce na wizji z prof. Mariuszem Jędrzejką prezenterka zniknęła z anteny - ekspert z Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w trakcie rozmowy stwierdził, że Szulim poza kamerą zwierzyła mu się, iż od piętnastu lat pali marihuanę; gdy ta zaprzeczyła, Jędrzejko odparł: "To znaczy, że w tej chwili na antenie telewizji publicznej pani łże".

Jak mówi "Super Expressowi" osoba z TVP, "Agnieszka miała prowadzić 29 maja program, jednak została zdjęcia z prowadzeń i ma wolne do końca tygodnia".

Alicja Resich-Modlińska, szefowa Szulim, nie chce na razie oceniać zachowania swojej podopiecznej. "Przyglądam się sprawie. Muszę poznać wszystkie jej odcienie. To nie jest proste i jednoznaczne. Należy się wielka ostrożność" - mówi "SE".

Reklama

Podkreśla, że z prezenterką dotąd nie było problemów. Kierownictwo TVP 2 skierowało już sprawę do Akademii Telewizyjnej TVP w celu "analizy warsztatowej i profesjonalnej".

Mariusz Jędrzejko, pytany o poniedziałkową sytuację, mówi krótko: "Mogę jedynie potwierdzić, że dokładnie powtórzyłem słowa usłyszane od pani redaktor".


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy