Reklama
Reklama

Gwiazda "Kiepskich" nie ma szczęścia w podróży. Raz nawet musiała interweniować ochrona

Renata Pałys (67 l.) chętnie podróżuje po świecie, a relacjami z wojaży chwali się w swoich mediach społecznościowych. Niestety, zagraniczne wyprawy nie zawsze przebiegają gładko i aktorka nieraz musi się mierzyć z przykrymi utrudnieniami. Raz natrafiła na zaskakującą sytuację w pociągu, innym razem w jej sprawie musiał interweniować ochroniarz.

Renata Pałys jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych polskich aktorek. Swoją karierę zaczęła jeszcze w latach 80. Najpierw pojawiała się na deskach Teatru imienia C.K. Norwida w Jeleniej Górze, potem we wrocławskim Teatrze Współczesnym. Niedługo później zaczęła także grać w filmach.

Przełom w jej karierze nastąpił w 1999 roku, kiedy to dołączyła do obsady serialu "Świat według Kiepskich", gdzie do listopada 2022 roku wcielała się w rolę Heleny Paździoch.

Reklama

Renata Pałys narzeka na przejazdy koleją

67-latka dba o dobry kontakt z fanami. Aktywnie prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się kadrami ze swojego życia, czy przemyśleniami na różne tematy. Wśród publikacji wrzucanych do sieci przez artystkę znajdują się także te, które dotyczą przykrych doświadczeń z jej życia.

W zeszłoroczne wakacje Renata Pałys podzieliła się z obserwatorami gorzką refleksją na temat podróżowania koleją. Nie dość, że pociąg miał potężne opóźnienie, to jeszcze okazało się, że nie działa w nim klimatyzacja i... toaleta. Trzeba przyznać, że to poważne utrudnienie przy dłuższej podróży.

"PKP Intercity IC. W pierwszej klasie toaleta zamknięta na stałe, awaria klimatyzacji, więc zimno jak w psiarni, no i oczywiście spóźniony. Bo jakże by inaczej. Wiem, nudna jestem" - pisała aktorka na swoim facebookowym profilu.

Serialowa Helena Paździoch zdecydowanie nie ma szczęścia do tego środka transportu. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej żaliła się w mediach, że pociąg, którym jechała, spóźnił się o aż 110 minut.

Renata Pałys niewpuszczona do hotelu

Przykra sytuacja przytrafiła się Renacie Pałys także w grudniu minionego roku. Wraz z przyjaciółką, Moniką Dawidziuk - aktorką znaną z serialu "Skazana" - postanowiła odwiedzić wyjątkowe miejsce. Panie wyruszyły do Nowego Jorku i miały w planach zajrzeć do słynnego hotelu, w którym zatrzymał się bohater świątecznego hitu, Kevin.

Niestety, plany spłonęły na panewce, o czym Pałys nie omieszkała poinformować fanów na Instagramie.

"Jedziemy się napić kawy w Hotel Plaza. No, bo zbliżają się święta, Kevin i te sprawy. Nadeszła ta wiekopomna chwila, że stoimy u wrót Plaza Hotel w poszukiwaniu Kevina, który jest sam w Nowym Jorku. Może go znajdziemy dziś. Przy 5th Avenue, żeby nie było niedomówień" - mówiła.

Marzenia o zobaczeniu wnętrza kultowego hotelu brutalnie zniszczył jednak... ochroniarz. Okazało się, że Hotel Plaza bez rezerwacji można odwiedzić od godziny 20. Panie natomiast wybrały się tam nieco wcześniej, więc zostały odprawione przez ochroniarza z kwitkiem.

"Nie wpuścili nas do Plaza Hotel, bo dopiero od 20:00 można wchodzić bez rezerwacji. Ale pan powiedział, że mam super outfit. Też tak uważam" - tłumaczyła Monika Dawidziuk.  

Zobacz także:

Nie Grabowski i Kipiel-Sztuka. Kiepskich mieli zagrać zupełnie inni aktorzy

QUIZ: Jak dobrze znasz "Świat według Kiepskich"?

Ledwie "Paździochowa" pilnie spisała testament, a tu takie wieści o pogrzebie. Rodzina może mieć problemy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Renata Pałys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy