Reklama
Reklama

Marcelina Zawadzka popełniła fatalny błąd inwestycyjny. Sprawa ciągnie się od lat [POMPONIK EXCLUSIVE]

Marcelina Zawadzka (34 l.) od paru lat nie może sfinalizować sprzedaży luksusowego apartamentu. Modelka popełniła spory błąd na bardzo wczesnym etapie inwestycji i teraz płaci za to wysoką cenę. Powiedziała, co stanie się z jej mieszkaniem, jeśli nie zdoła znaleźć nabywcy.

Marcelina Zawadzka nie kryje radość z postawy rodaków

Marcelina Zawadzka w tygodniach poprzedzających wybory parlamentarne i referendum, podobnie jak wielu celebrytów, z dużym zaangażowaniem zachęcała swoich fanów do wzięcia udziału w głosowaniu. Również w dniu wyborów, na swoim instagramowym profilu opublikowała zdjęcie wykonane w momencie wrzucania kart do urny.  

Marcelina Zawadzka nie kryje radości z faktu, że tak ogromna część społeczeństwa wzięła udział w głosowaniu.

"Ja bardzo, ale to bardzo się cieszę, że taka frekwencja była wysoka i że tyle kobiet poszło głosować, że jednak to nasze nawoływanie, jak najbardziej przywróciło im głos" - powiedziała w wywiadzie dla Pomponika Marcelina Zawadzka.

Reklama

Na pytanie, w jakiej Polsce chciałaby żyć, odpowiedziała: "Chciałabym żyć w bezpiecznej Polsce, ale wolnej [...] Jest wolność słowa, jest wolność tego, że mamy prawo do tego, żeby decydować o swoim ciele, o swoim życiu, o swoim pokoleniu, żeby to wszystko szło do przodu, a nie się cofało".

Marcelina Zawadzka popełniła fatalny błąd inwestycyjny

W rozmowie z Marceliną Zawadzką nie zabrakło również wątków osobistych. Celebrytka dużo chętniej opowiadała o swoim własnym życiu, niż o poglądach politycznych, za które, jak sama przyznała, w przeszłości niejednokrotnie spotykały ją nieprzyjemności. Reporter naszego serwisu postanowił powrócić do gorącego tematu sprzedaży luksusowego apartamentu Marceliny Zawadzkiej w stolicy. Jak to możliwe, że modelka od kilku lat nie zdołała znaleźć nabywcy?

"Bardzo mało aktywnie to robię [...] Dziewczyna, która pomaga mi w tym mieszkaniu, no dobrze, pozdrawiam Cię Kasieńka, teraz powiedziała mi, jakie są problemy tego mieszkania. Ono powinno być bardziej podzielone. Powinno być więcej pokoi. Byłam wtedy singlem, więc zrobiłam sobie to mieszkanie dla singla. To jest projekt pod singla, a tam, akurat w tym miejscu żyją rodziny z dziećmi. Albo sobie je zostawię, albo sobie je podzielę, no zobaczę" - wyjaśnia Marcelina Zawadzka w wywiadzie dla Pomponika.

Modelka pomimo niepowodzenia w sprzedaży, nie traci optymizmu i wierzy, że sprawa w końcu się rozwiąże. Przy okazji postanowiła zdementować plotki o swojej rzekomej emigracji. Zdradziła, że w dalszym ciągu kursuje pomiędzy stolicą i Trójmiastem. 

"Nie wszystko idzie tak, jak byśmy chcieli czasami. Pytali mnie, czy wyjeżdżam z kraju. Nigdzie nie wyjeżdżam, kochani. Jestem tu. Jestem jedną nogą w Trójmieście, jedną nogą w Warszawie" - oświadczyła Marcelina Zawadzka.

Zobacz też:

Zawadzka sprzedaje mieszkanie w Warszawie. Wyciekły szczegóły ogłoszenia

Marcelina Zawadzka dochodzi do siebie po groźnym wypadku. Pilnie przekazała wyniki badań

Marcelina Zawadzka przeżyła chwile grozy. Gwiazda uległa wypadkowi. Konsekwencje mogą być poważne


pomponik exclusive
Dowiedz się więcej na temat: Marcelina Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy