"Rolnik szuka żony" to program randkowy TVP, który pokochały miliony widzów. Show związało ze sobą wiele par, z niektórych związków narodziły się już nawet dzieci. Obecnie trwa 12. edycja programu.
Za nami drugi odcinek, w którym tradycyjnie na rolników czekały pierwsze randki. Uczestnicy mogli poznać się podczas spotkań na żywo i zadać sobie wiele pytań. Były wzruszenia, wpadki oraz pierwsze zauroczenia.
Jedna z kandydatek Rolanda aż rozpłakała się ze wzruszenia, z kolei jeden z kandydatów Basi postanowił od razu zrezygnować z udziału w programie, a inny zwracał się do niej per "kochanie", co bardzo ją zmieszało.
Skandal w "Rolnik szuka żony". Może ją to sporo kosztować
Wiele działo się także u Krzysztofa. Ten rolnik od początku ma swoją faworytkę, jest nią Agnieszka, ale dobre wrażenie zrobiły na nim także Natalia, która samotnie wychowuje dziecko oraz starsza od niego o sześć lat Ula.
Nie obyło się także bez pewnego skandalu, który wywołał wielkie poruszenie. Tuż po emisji drugiego odcinka pojawiła się zajawka następnego epizodu. Na nagraniu widzimy, że niezwykle poważny Krzysztof mówi, że jedna z jego kandydatek zataiła pewne informacje w liście i on czuje się oszukany.
"Wyszły różne takie informacje, o których nie napisała w liście i w końcu mi się wygadała" - oznajmia rolnik.
Na ten moment nie wiemy, o którą kandydatkę chodzi. Czy to jedna z faworytek Krzysztofa? Czy rolnik wybaczy jej kłamstwo? Na te doniesienia musimy poczekać do następnej niedzieli.
Zobacz też:
Roland z "Rolnika" doprowadził kandydatki do łez. "Szkoda, jakby nie wyszło"