Nieoczekiwany zwrot akcji ws. głośnej afery. Syn Krzysztofa Krawczyka może w końcu postawić na swoim
Napięta sytuacja pomiędzy Ewą Krawczyk i synem legendarnego piosenkarza od lat przybiera na sile i nic nie wskazuje na to, by wdowa po artyście potrafiła dojść do porozumienia z 52-letnim Krzysztofem Krawczykiem juniorem. Okazuje się, że między obiema stronami doszło do kolejnego starcia. Tym razem kością niezgody nie jest jednak kwestia spadku. Czy żona piosenkarza i jego jedyny syn znów spotkają się w sądzie?
Chociaż od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już ponad cztery lata, jego bliscy wciąż nie doczekali podziału majątku po zmarłym.
Zgodnie z ostatnią wolą 75-latka, cały zgromadzony dorobek miał trafić w ręce jego trzeciej małżonki.
To nie spodobało się synowi artysty, który twierdzi, że ojciec jeszcze przed śmiercią obiecał przekazać mu część spadku.
Krzysztof Krawczyk junior ma wątpliwości co do wiarygodności sporządzonego przez gwiazdora testamentu. Legendarny Trubadur miał bowiem podpisać go, rzekomo nie będąc do końca świadomym, tego co robi.
Afera od lat elektryzuje opinię publiczną w Polsce. Sprawę komplikuje fakt, że Krzysztof Krawczyk Junior ledwo wiążę koniec z końcem, a ostatnio całkowicie utracił prawo do czerpania profitów z nazwiska słynnego ojca.
Według Urzędu Patentowego, prawo do "Krzysztofa Krawczyka" ma obecnie jedynie Ewa Krawczyk i Andrzej Kosmala.
To jednak nie koniec napięć pomiędzy obiema stronami. Gdy okazało się, że wdowa po wokaliście chce przenieść prochy rodziców i brata zmarłego artysty z Łodzi do Grotnik, na jej drodze ponownie stanął jedyny syn Krawczyka.
52-latek nie wyraża zgody na budowę specjalnego pomnika i realizację planów dotyczących zmiany miejsca pochówku swoich dziadków.
"To Igor jest najbliższą żyjącą osobą w linii, a on niczego takiego nie podpisał i sobie nie życzy ekshumacji. Zrobimy, co trzeba, by mu pomóc i to powstrzymać" - ujawnił Zbigniew Rabiński, przyjaciel Igora, w rozmowie z "Faktem".
"Igor się na to kategorycznie nie zgadza. Liczy się to, co w sercu, a nie na pokaz. On bardzo kochał babcię, to ona jako jedyna się nim opiekowała po wypadku i chce, by była w Łodzi, a nie w Grotnikach, gdzie nie jest mile widziany. (...) Nie pozwolono mu pożegnać godnie ojca, a teraz jeszcze dziadków mu chcą zabrać" - dodaje rozmówca tabloidu.
Nie wiadomo zatem, czy obie strony znów nie spotkają się w sądzie, tym razem na sprawie niezwiązanej z podziałem spadku po zmarłym wokaliście.
Zobacz też:
Krzysztof Krawczyk: Był żonaty i dużo starszy. Ewa nie chciała takiego męża
Lichtman zaapelował do wdowy po Krawczyku. Chodzi o Juniora
Wdowa po Krawczyku o świętach bez męża. "Nie chce mi się nic robić"