Nie żyje żona Przemysława Babiarza. Na razie nieznana jej oficjalna przyczyna jej śmierci
Zmarła żona Przemysława Babiarza. O śmierci Marzeny Babiarz poinformował serwis informacyjny miasta Przemyśl, z którym rodzina była związana.
"Panu Przemysławowi Babiarzowi wybitnemu dziennikarzowi i Honorowemu Obywatelowi Miasta Przemyśla wyrazy głębokiego współczucia oraz wsparcia w niezwykle trudnych chwilach po stracie Żony składają Prezydent Miasta Przemyśla Wojciech Bakun oraz Przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu Marcin Kowalski" - przekazano.
Rok temu Przemysław Babiarz informował, że jego żona zmaga się z chorobą. Wtedy jednak dziennikarz miał ogromną nadzieję na to, że ukochana wyjdzie z tej trudnej sytuacji.
"Choroba najpierw dotknęła mnie, a teraz dotyka moją żonę. Jednak wierzę, że przejdziemy przez to mocniejsi"
- mówił w rozmowie z "Faktem".
Prezenter nie zdradził jednak, co dolegało Marzenie. Na ten moment nie wiadomo, czy to choroba przyczyniła się do śmierci kobiety.
Przemysław Babiarz ma za sobą nieudane małżeństwo. Szczęście odnalazł dopiero w ramionach drugiej żony
Przemysław Babiarz dwukrotnie brał ślub. O swojej pierwszej żonie dziennikarz nie mówił jednak za wiele. Powszechnie wiadomo tylko, że para doczekała się narodzin syna Szymona, a ostateczną decyzję o rozwodzie podjęła żona prezentera.
Przemysław Babiarz dość szybko po rozstaniu ułożył sobie życie na nowo. W latach 90. podczas targów spożywczych poznał Marzenę. On prowadził wtedy wydarzenie, a ona reklamowała swoje produkty.
Zaledwie rok po poznaniu, Marzena i Przemysław wzięli ślub. Doczekali się także narodzin córki Luisy.
Przez kolejne lata kariera Przemysława Babiarza nabierała tempa. Dziennikarz stał się jedną z najważniejszych osób w branży. Wydarzenia sportowe, które komentował, śledziły miliony.
Żona Przemysława Babiarza unikała blasku fleszy. Nie pokazywała się z mężem publicznie
Wytchnienie od popularności Przemysław Babiarz odnajdywał w domu. Jego żona unikała rozgłosu medialnego. Para rzadko pojawiała się wspólnie na wydarzeniach branżowych. Dziennikarz tłumaczył, że Marzena nie chce być gwiazdą mediów, dlatego zwykle nie chodzi z nim na ścianki.
Mimo odmiennych charakterów Przemysław i Marzena przez długie lata tworzyli udane małżeństwo.
"To kobieta na całe życie. Gdyby jej kiedyś zabrakło, nie szukałbym żadnej innej. Wierzę zresztą, że i po tamtej stronie będzie nam dane być nadal razem" - cytuje wypowiedź aktora "Plejada".
Teraz, po odejściu Marzeny, przed Przemysławem trudne chwile. Dziennikarz, który był tak zżyty z żoną, z pewnością bardzo będzie przeżywał odejście ukochanej.









