"Żal na to patrzeć". Widzowie już ostrzegają Krzysztofa z "Rolnika"

28-letni Krzysztof Skorulski z Podlasia już kilka razy podnosił się po nieudanym związku. W 12. sezonie "Rolnik szuka żony" na gospodarstwo zaprosił Milenę i Agnieszkę, jednak bardzo szybko przekonał się, że chce kontynuować znajomość tylko z jedną z nich. Po odejściu Mileny skupił się na swojej faworytce.

30-letnia Agnieszka pochodzi z Podkarpacia, ale od kilku lat mieszka w Londynie, gdzie pracuje jako trenerka personalna. Uwielbia sport i ruch na świeżym powietrzu, a widzowie niemal od samego początku zastanawiają się, czy dwa tak różne światy będą mogły się połączyć. Krzysztof jest jednak bardzo zaangażowany.

"Ty będziesz częściej latać do mnie niż ja do ciebie, bo musimy wszystkie twoje rzeczy stamtąd zabrać. Ty jesteś trenerką personalną, możesz pracować wszędzie, na przykład w Białymstoku. Ja ci pomogę coś takiego rozkręcić. Ogarniać już lokal?" - ogłosił rolnik w 7. odcinku.

Kandydatka ma jednak znacznie bardziej zachowawcze podejście i wiele wskazuje, że Krzysztof robi teraz dokładnie tego, czego jeszcze niedawno się obawiał.

Choć w telewizji zobaczyliśmy już siedem odcinków, to na gospodarstwach minęło dopiero kilka dni. Jakiś czas temu Krzysztof, w wywiadzie dla TVP.pl, opowiedział o swoich dawnych miłościach. Zakończone związki nauczyły go jednego:

"Żeby się tak szybko nie przywiązywać. Ale to się tylko tak mówi. Rozum swoje, serce swoje. Możemy pogadać sobie, a później to i tak się człowiek zakochuje. Nawet nie wie, kiedy" - mówił rolnik w wywiadzie.

Wiele wskazuje, że na oczach widzów dzieje się właśnie to, o czym opowiadał. Widzowie żywo zareagowali na dwie sceny z Krzysztofem i Agnieszką. W jednej z nich, kiedy próbował przytulić ją na huśtawce, kandydatka odsunęła się od niego.

"Strasznie do mnie przylegasz. Poczekaj, bo ja się muszę poprawić, muszę mieć swoją przestrzeń. Ty jesteś przylepa, co?" - powiedziała co prawda z uśmiechem, ale zdecydowanie.

Podczas romantycznego spaceru rolnik chciał ją pocałować, jednak i wtedy Aga się nie zgodziła. Przed kamerą tłumaczyła, że chce go poznać i przekonać się, czy faktycznie do siebie pasują. Widzowie mają teraz mieszane uczucia co do zachowania tej pary.

Krzysztof nie ma wątpliwości, że pomiędzy nim a Agnieszką już narodziła się nić porozumienia.

"Na razie się poznajemy i się do siebie zbliżamy. Mówiłem jej, że coś do niej czuję i ona to czuje. Przecież to widać, że coś jest między nami" - powiedział przed kamerami.

Zupełnie innego zdania są widzowie. Na oficjalnych profilach "Rolnika" zaroiło się od komentarzy, że z tej mąki chleba nie będzie.

• "Nic z tego nie będzie"
• "Krzysiu już zabujany po uszy, ale do tanga niestety trzeba dwojga"
• "Żal na to patrzeć"
• "Ewidentnie dziewczyna nie jest zainteresowana"
• "Radziłbym mu szukać gdzie indziej, bo tylko się rozczaruje"
• "Szkoda Krzyśka, bo nie widzi obojętności z jej strony" - piszą fani.

Część osób uważa jednak, że zachowanie Agnieszki jest uzasadnione. W końcu trzy dni to niewiele czasu, by od razu przechodzić do większej bliskości.

• "Krzysiek tą bliskością niestety od siebie odpycha. Znają się naprawdę krótko i nie każda osoba może chcieć tego na początku znajomości"
• "Mam nadzieję, że dadzą sobie czas na poznanie się, a Krzysiek będzie spokojniejszy co do decyzji i okazywanych emocji"
• "Widzimy 30 sekund nagrań, jeżeli robił tak cały dzień, to aż jej współczuję"
• "Trzeba małymi krokami, a nie się już przytulać z osobą, co się trzeci dzień widzi" - czytamy w komentarzach.

A co wy sądzicie o relacji Krzysztofa i Agnieszki?

Zobacz również:

---

Gwiazdy telewizji

Arek z "Rolnika" tak namieszał na randce, że nawet Asia z 8. edycji nie wytrzymała

---

• Roland z "Rolnika" nie wytrzymał. Jego kandydatka też. Kolejna afera
• Rolnik nie dał jej szansy. Widzowie oburzeni: "Tak się nie robi"