Tatiana Okupnik przez całe lata była (i wciąż jest) jedną z najbardziej tajemniczych gwiazd polskiego show-biznesu.
W Łodzi, gdzie się urodziła i wychowywała, plotkowano, że pochodzi z ubogiej, robotniczej rodziny i spędziła dzieciństwo w obskurnej przedwojennej kamienicy ze wspólną ubikacją.
"Ludzie, którym wydaje się, że dobrze znają Tatianę, nie mogą tych informacji potwierdzić ani im zaprzeczyć. Nigdy nie rozmawiali z nią o rodzinie, przyjaciółkach, miłościach... Nie mają nawet adresu jej domu rodzinnego" - twierdziły dziennikarki "Gali", które w 2004 roku podążyły śladami wokalistki.
Tatiana Okupnik: Wzorem dla niej byli rodzice i babcie
Tak naprawdę Tatiana Okupnik wychowywała się w jednym z najpiękniejszych zakątków Łodzi w ponadstumetrowym domu z oknami wychodzącymi na park. Jeszcze niedawno, zanim zmarł jej ojciec, często odwiedzała to miejsce.
Marzyła o takim życiu, jakie wiedli jej rodzice...
"Są małżeństwem ponad 40 lat i zawsze stanowili dla mnie wzór" - opowiadała dekadę temu w rozmowie z magazynem "Sens".
"Tata jest już po drugiej stronie" - mówi dziś.
Artystka wciąż lubi chodzić w odwiedziny do mamy, ale twierdzi, że bez ojca to już nie jest ten sam dom, co kiedyś.
Z domem rodzinnym wokalistce kojarzy się zapach kotletów mielonych, które smażyła jej prababcia Jasia.
"Miałam nietypowe babcie (...). Wszystko same ogarniały, pracowały i pomagały dzieciom. Były moimi bohaterkami" - wspominała podczas wizyty u Żurnalisty.
Rodzice Tatiany nie mieli z nią łatwo. Jak sama przyznaje, w dzieciństwie była bardzo aktywna, co czasem kończyło się nawet złamaniami.
"(...) Teraz ja przeżywam to samo, bo mam w domu dwa takie biegające robaczki" - opowiadała w "Rozmowach bez kompromisów".
Tatiana Okupnik: Ojciec dał jej słowo, że nie będzie rozmawiał o niej z mediami
Tatiana Okupnik wciąż niechętnie mówi o rodzicach. Przyznaje, że tęskni za tatą, kocha mamę, ale opowiadać o nich nie chce.
Wiele lat temu, gdy po raz pierwszy zrobiło się o niej głośno za sprawą występów z grupą Blue Cafe, obiecała rodzicom, że pozostaną anonimowi.
"Przytrafiło nam się to szczęście, że nasza córka stała się sławna" - stwierdził ojciec piosenkarki, gdy reporterki "Gali" zapukały pewnego dnia do jego drzwi.
"Daliśmy jej słowo, że nie będziemy rozmawiać z prasą" - powiedział.
Wokalistka jest jedynaczką, ale nie była jedynym dzieckiem w rodzinie. Trzymała się blisko z ciotecznym rodzeństwem, Igą i Tomkiem. Święta w jej domu zawsze były gwarne i bardzo wesołe.
"W Wigilię do stołu zasiadało dwadzieścia osób. Babcie ogarniały wszystko" - zdradziła Żurnaliście.
Tatiana Okupnik: Jedno wspomnienie z dzieciństwa często do niej wraca
Tatiana Okupnik żartuje, że chyba miała być chłopcem, bo odkąd pamięta, zachowywała się jak chłopak.
"Mama do dziś mówi, że jestem bardziej facetem niż kobitką" - wyznała u Żurnalisty.
Choć w ich domu się nie przelewało, mama gotowa była oddać ostatni grosz, by zobaczyć uśmiech na twarzy swej jedynaczki.
"Nie zawsze starczało do końca miesiąca, więc na zachcianki raczej nie było za dużo miejsca. Kiedyś mama uzbierała trochę pieniędzy na wymarzony kosmetyk, poszłyśmy razem do sklepu. Zobaczyłam grę planszową, która bardzo mi się spodobała. Mama bez wahania mi ją kupiła. To jest bardzo mocne i często wracające do mnie wspomnienie" - napisała piosenkarka w Dniu Matki, dodając, że dopiero gdy sama została mamą, zrozumiała motywy tamtej decyzji swojej rodzicielki.
Źródła:
1. Wywiady z T. Okupnik: "Wysokie Obcasy" (sierpień 2022), "Sens" (listopad 2014), "Dzień Dobry TVN" (maj 2021), podcast "Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów", (luty 2023)
2. Artykuł "Tatiana Okupnik. Kim jest ta dziewczyna", "Gala" (luty 2004)








