Michał Wiśniewski po czterech nieudanych małżeństwach postanowił dać sobie kolejną szansę na stworzenie długotrwałej relacji. W 2020 roku poślubił Polę. Niedługo później para doczekała się narodzin dwójki pociech. Artysta od jakiegoś czasu zapewnia, że nie ma zamiaru mieć więcej dzieci.
Choć wydaje się, że lider "Ich Troje" i jego żona są naprawdę szczęśliwi, to w wywiadach co jakiś czas z ust Wiśniewskiego padają słowa, które wielu osobom dają do myślenia. Podczas ostatniej rozmowy Michał znów powiedział coś, co nie każdemu może się spodobać.
Michał Wiśniewski nie jest najlepszym kandydatem na męża. Ma sekrety, o których nie wie nikt
Michał Wiśniewski znany jest z tego, że otwarcie mówi o swoim związku i trudach, które na co dzień spotykają go w małżeństwie. Ostatnio w podcaście prowadzonym przez Macieja Orłosia i jego ukochaną Paulinę Orłoś opowiedział trochę o tym, na jakie wyzwania narażona jest jego relacja. Przyznał, że związek z osobą rozpoznawalną nie jest łatwym doświadczeniem.
"Ogólnie ja bardzo Polę kocham. Natomiast ciężko jest być z osobą powszechnie znaną. To jest trudność głównie ze względu nie tyle na tę przeszłość, bo przecież tę przeszłość zanim wchodzisz w związek ta osoba zna. Najczęściej z wieloma sekretami. Wiadomo nie wszystkimi, bo my zawsze sobie coś tam zostawimy dla siebie. Ale bardzo dużo wie o tobie, bo próbujesz te tajemnice wyeliminować na początku, żeby nie było głupich niespodzianek nagle w trakcie" - zaczął swój wywód artysta.
Michał Wiśniewski uważa, że wielu osobom złudnie wydaje się, że uda im się zmienić swoją drugą połówkę. Wokalista jest zdania, że proces ten nie jest taki prosty i bardzo często nie przynosi żadnych efektów.
Michał Wiśniewski nie jest pewny, czy jego związek to wytrzyma
Lider "Ich Troje" w cytowanym wywiadzie przyznał także, że poświęca wiele, by jego bliscy mogli żyć w spokoju i dostatku. Nauczony doświadczeniem wie, że nawet najmniejszy jego błąd może zaważyć na przyszłości rodziny. Aby tego uniknąć, Wiśniewski codziennie poświęca czas na pracę. Jednocześnie wie, że jego związek może przez to ucierpieć.
"Ja czasami jestem nawet codziennie w domu. Tylko jestem, ale mnie nie ma. To jest właśnie to, jak jestestwo postrzega kobieta, a jak postrzega mężczyzna. Jak realizację celów postrzega głowa rodziny, a jak szyja. [...] Ja wyznaczając cel, dla bezpieczeństwa swojej rodziny, bo to ja odpowiadam za tą rodzinę. Oni muszą mieć co zjeść, muszą mieć ciepło i edukację, więc realizując swój cel, muszę doprowadzić ten punkt do końca. Czy ten związek to wytrzyma? Oby. Ale to nie jest oczywista oczywistość, cytując klasyka" - wyznał.
Zgadzacie się z jego słowami?
Zobacz też:
Wiśniewski nagle wyjawił nieznane kulisy rozstania z Mandaryną. "Najgorsza decyzja, jaką podjąłem"
Mandaryna o świętach w jej domu. Wiśniewski nie został zaproszony








