Reklama
Reklama

Ralph Kaminski ma za sobą trudny okres. "Płakałem codziennie przez cztery miesiące"

Ralph Kaminski to jedna z najbardziej oryginalnych postaci w rodzimej branży muzycznej. Nie wszyscy są fanami jego twórczości i wizerunku, ale z pewnością artysta wniósł do polskiej muzyki nową jakość. Słynący z dużej wrażliwości mężczyzna w jednym z najnowszych wywiadów przyznał, że ma za sobą trudny okres. "Płakałem codziennie przez trzy-cztery miesiące" - wyjawił.

Ralph Kaminski chroni swoją prywatność. Odsłania się tylko w piosenkach

Ralph Kaminski od lat jest obecny w branży rozrywkowej, w której znalazł dla siebie miejsce. Na co dzień artysta chroni swoją prywatność i skupia się przede wszystkim na projektach zawodowych. W ciągu niespełna dekady wokalista dorobił się czterech albumów, a niedawno ujawnił, że piąty jest już właściwie w drodze.

Co prawda niespełna 35-latek niechętnie mówi wprost o swoich osobistych sprawach, mimowolnie opowiada o nich jednak w pisanych przez siebie utworach. Ze względu na to o najłatwiej pracowało mu się nad pierwszym krążkiem.

Reklama

"Dosyć sporo się odsłaniam w piosenkach. Zdałem sobie z tego sprawę dopiero od drugiej płyty, bo jak pisałem pierwszą, to nie miałem żadnej publiczności. Pisałem to jak taki dziennik (...). Ale właśnie im dalej, tym czułem, jak jest trudniej. Tak sobie czasami myślę, że łatwiej jest śpiewać o różnych emocjach, ubierać to w piosenkę, tekst, w słowa, w poezję, niż po prostu mówić. To jest autobiografia z płyty na płytę" - powiedział w "Rozmowach (nie)wygodnych" na kanale TVP Info Publicystyka na YouTubie.

Ralph Kaminski był u początku kariery, gdy zachorował. Ledwo wychodził na scenę

Jednocześnie Kaminski nigdy nie ukrywał, że zmagał się z problemami natury psychicznej. Bazując na własnych doświadczeniach, zachęcał do sięgania po profesjonalną pomoc i radzenia się specjalistów. Piosenkarz sam do dzisiaj korzysta z takiego wsparcia.

"Po prostu czuję, że potrzebuję mieć takie wsparcie [dla] tych moich różnych trudnych emocji. Bo to jest bardzo trudny zawód. I ja udaję nieraz takiego siłacza, że to mnie nic nie kosztuje. Pamiętam, jak zacząłem pracować, [o co] wiele lat walczyłem, i jak kariera zaczęła mi się wznosić (...), to zachorowałem (...). I to było bardzo trudne, bo czułem, że ja nie mogę pokazać, że nie dowożę" - wspominał.

Ralph musiał wtedy zmierzyć się ze swoimi słabościami, aby w istocie spełnić swoje marzenia.

"I to była taka ogromna walka, bo to nie ma się trochę innego wyjścia. Bo jak ktoś widzi, że ja nie dowożę, no to powinienem wtedy się wycofać, zrobić sobie przerwę. Ale ja nie mogę tak. Pamiętam, że na przykład grałem takie moje wymarzone festiwale muzyczne i wyjście dla mnie na scenę to był największy (...) [koszmar - przyp. aut.]. Ale ja wiedziałem, że muszę to zrobić, muszę na tym automacie iść, bo może ta szansa się już nigdy nie powtórzyć" - tłumaczył w wywiadzie z Mariuszem Szczygłem.

Ralph Kaminski ma za sobą trudny okres. "Płakałem codziennie przez cztery miesiące"

Kaminski mówi wprost, że reguluje swoje emocje poprzez płacz. Co prawda w ostatnim czasie prawie mu się to nie zdarzało, ale jeszcze do niedawna robił to właściwie codziennie.

"W zeszłym roku, w tej przerwie od pracy, od wszystkiego, wypłakałem się za wszystkie czasy. Ja po prostu płakałem chyba przez trzy, cztery miesiące codziennie. (...) Praktycznie codziennie chodziłem czytać książkę do kawiarni i w pewnym momencie jedna z baristek się mnie zapytała po miesiącu, czy u mnie wszystko jest w porządku, bo po mnie widać. Może nie płakałem w tej kawiarni, bo nie będę płakał publicznie, ale to po mnie było widać (...)" - opowiadał.

Na koniec podkreślił, że to istotna umiejętność.

"Bardzo ważne jest płakać" - powiedział.

Zobacz też:

Michał Szpak gorzko o kontakcie z Ralphem Kaminskim. "Nigdy go nie mieliśmy"

Ralph Kaminski przekazał smutne wieści ze swojego domu. Płyną wyrazy współczucia

Ralph Kamiński od lat marzy o jednym. "Czeka mnie mnóstwo pracy"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP Info | Mariusz Szczygieł | Ralph Kaminski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy