Jedno popołudnie zmieniło wszystko. Richardson przekazała bardzo smutne wieści
Monika Richardson poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci swojego psa Paco, który towarzyszył jej przez ostatnie dwa lata.
Nie jest tajemnicą, że Monika Richardson kocha zwierzęta. Nie raz informowała o perypetiach swoich czworonożnych przyjaciół w mediach społecznościowych. Tym razem znów zabrała głos, jednak w niezwykle smutnym tonie. Chodzi o jej psa Paco.
Monika Richardson poinformowała na Instagramie, że jej ukochany pies Paco nie żyje. Prezenterka przekazała smutne wieści na Instagramie we wtorkowe popołudnie. Z wpisu dowiadujemy się, że zwierzak był u niej zaledwie dwa lata.
"Dzisiaj straciłam przyjaciela. Paco zmarł o 15.00, po nieudanej reanimacji. Po prostu stanęło mu serce. Dziękuję światu za ten czas, który był nam dany. Przeżyliśmy wspólnie dwa cudowne lata. Paco był wspaniałym facetem, śmiałam się, że on jeden nigdy mnie nie zdradzi..." - zaczęła dziennikarka.
W dalszej część wpisu Richardson ujawniła, że śmierć zwierzaka nastąpiła wskutek nieszczęśliwego wypadku. Prezenterka podziękowała obserwatorom za wsparcie w trudnym momencie.
"Zgubiła go własna żarłoczność. Pogryzł i zjadł gumową zabawkę małego pieska. Cześć wyjęłam mu z pyska, niestety całości nie zdążyłam... Jest mi ciężko, ale wiem, że tak miało być. Żegnaj Paquito, teraz nie będziesz już musiał czekać na spacer i popływanie w Szczęśliwickim. Wybacz mi, jeśli nie zawsze rozumiałam, co do mnie mówisz. Dzisiaj rano zrozumiałam, pożegnałeś się ze mną pięknie. Dziękuję. PS. Przepraszam, nie odbieram na razie telefonów. Dziękuję za Wasze wiadomości. Potrzebuję być chwilę w ciszy. Zrozumcie, proszę" - czytamy na Instagramie Richardson.
Zobacz też:
Był miłością życia Moniki Richardson. Ich związek zaczął i zakończył się skandalem
Po takiej Monice Richardson nie został nawet ślad. Metamorfoza poprzez powrót do "natury"
Gorzki wpis Anity Werner. Miało być pięknie, ale los chciał inaczej. "Czasami się nie udaje"
