Ewa Chodakowska iAnna Lewandowska mają się od siebie znacznie różnić, ale łączy je jedno - chęć promowania zdrowego stylu życia. Ćwiczenia, dieta, motywacja - o tych wartościach obie trąbią na okrągło.
W mediach sporo mówi się na temat rzekomego konfliktu i chłodnym relacji obu pań. Powodem miałaby być konkurencja. Postanowiliśmy zapytać o to Ewę Chodakowską.
Ewa Chodakowska o konflikcie z Anną Lewandowską
Chodakowska mówi wprost - konfliktu z Lewandowską po prostu nie ma.
"Z Anią Lewandowską nie ma [sporu - przyp. red.] żadnego. Robimy rzeczy na tej samej płaszczyźnie i myślę, że każda z nas celebruje swój sukces" - wyznała szczerze Chodakowska.
Kolejno gwiazda rozwinęła swoją myśl, wskazując, że jako konkurencje widzi wszystko to co, o jest związane z niewłaściwym stylem życie.
"Naszą konkurencją jest bezruch, fastfood, żywność wysokoprzetworzona, to jest prawdziwy konkurent. Tu się mierzę z problemem. Ja sobie życzę, żeby było więcej osób jak Anka" - wyznała Chodakowska.
Ewa Chodakowska nie ma relacji z Lewandowską
Chodakowska podkreśliła przy tym, że choć sporu nie ma, to obie panie nie są koleżankami, bo nigdy nie zbudowały relacji. Jest jednak zdania, że takich osób jak one powinno być na rynku jeszcze więcej.
"Nie mamy zbudowanej relacji, to nie jest tak, że jesteśmy koleżankami i spędzamy ze sobą czas. Ja postrzegam Anię jako osobę w tej samej drużynie, mówi podobne rzeczy swoimi słowami, ma przekaz, który dociera. Im więcej takich osób na rynku, tym lepiej" - podsumowała.









