Grażyna Szapołowska to wielkie gwiazda filmowa. Pamiętamy ją z roli Telimeny w "Panu Tadeuszu", zagrała także w "Krótkim filmie o miłości" Krzysztofa Kieślowskiego, czy w "Innym spojrzeniu". Aktorka mimo dojrzałego wieku (w tym roku skończy 72 lata) zachwyca doskonałą kondycją oraz urodą. Wielu zazdrości jej pozytywnej energii, którą emanuje.
Jak się okazuje pani Szapołowska ma swoje zasady dotyczące żywienia oraz stylu życia, których twardo się trzyma. Być może to właśnie jest sekret jej doskonałego wyglądu i samopoczucia.
Wydało się w sprawie Szapołowskiej. To nie były plotki
"Już dawno zrozumiałam, że człowiek starzeje się od kręgosłupa, dlatego trzeba ćwiczyć kręgosłup, przede wszystkim mięśnie brzucha. Kiedyś miałam tak straszne bóle, że dosłownie się czołgałam, nie chciało mi się żyć. Dopiero jak (...) zaczęłam wzmacniać mięśnie brzucha i cały kręgosłup, wszystkie dolegliwości skończyły się jak ręką odjął! Generalnie uważam, że niewiele trzeba kobiecie do tego, by o siebie zadbać: świeże powietrze, trochę gimnastyki, trochę książki, trochę przespanych nocy" - wyznała przed laty w rozmowie z "Głosem Szczecińskim".
Pani Grażyna zdradziła także, że od czasu do czasu rezygnuje całkowicie z posiłków w ciągu dnia.
"Piję wtedy tylko wodę z odrobiną miodu i pieprzu kajen. Biorę dużą butelkę mineralnej, dodaję trzy łyżki miodu i wsypuję pół torebki pieprzu kajen. Wypijam takie dwie butelki dziennie, nic więcej. Pieprz kajen powoduje, że płuca się oczyszczają" - dodała gwiazda.
Wielkie poruszenie wzbudziło wyznanie Grażyny Szapołowskiej na temat żywienia. Aktorka przyznała się do tego, że zrezygnowała z glutenu i spożywa dużo warzyw oraz owoców, a co najważniejsze je tylko jeden posiłek dziennie.
"Rano piję kawę, zdarza mi się zjeść coś lekkiego, jeśli źle się czuję, ale potem przez cały dzień kompletnie nic. (...) [Na kolację] wystarczy, woda, kawałek polędwicy, sos, sałata z czerwonej cykorii i mus czekoladowy. (...) Robię super zupę cebulową oraz królika z czosnkiem, cebulą i wieloma przyprawami prosto z doniczek ustawionych na tarasie. (...) Rozmawiałam z wieloma lekarzami, którzy mi powiedzieli, że te 18 godzin postu jest bardzo dobre dla organizmu" - podsumowała w rozmowie z "Galą" w 2018 roku.
Grażyna Szapołowska słynie także ze swojego zamiłowania do morsowania, do czego przyznała się "Faktowi".
"Kocham kąpać się w lodowatych jeziorach czy morzu. Omijam baseny i, jeśli tylko jest to możliwe, korzystam z uroków natury. Lodowate kąpiele to jest mój sposób na zatrzymanie czasu! To bardzo hartuje ciało i zamraża piękno oraz seksapil, o który ludzie lubią mnie pytać. Po tym nie trzeba chodzić do lekarzy, bo jest się zdrowym jak ryba" - opowiedziała celebrytka.
Zobacz też:
Święta Szapołowskiej już od lat nie są tradycyjne. Jest jednak wierna dwóm potrawom
Grażyna Szapołowska idzie w ślady Gessler. Zaskakujący zwrot akcji w życiu aktorki
