Reklama
Reklama

Zwiastuny końca Dody

Wszystko wskazuje na to, że Dorota (24 l.) zagubiła się w popularności, jaką zdobyła w ciągu ostatnich kliku lat, i poniosła klęskę w kreowaniu swojego wizerunku. Czyżby nareszcie nastąpił koniec Dody?

Pamiętacie jeszcze, że Rabczewska jest piosenkarką? Ostatnio kojarzy się ją jedynie z rozwodem z Radkiem Majdanem, wulgarnym zachowaniem i tandetnymi strojami.

Gdy występowała z zespołem Virgin, ich płyty sprzedawały się świetnie, a grafik z terminami koncertów pękał w szwach. Solowa płyta Dody nie zyskała już wielu nabywców. Mało tego, piosenkarka zaczyna przegrywać w rankingach popularności - otrzymała zaledwie dwie nominacje do Eska Music Awards, a w plebiscycie Telekamery przegrała z zespołem Feel.

Specjalista od medialnej kreacji wizerunku, Piotr Tymochowicz, zapowiada w "Twoim Imperium" zmierzch naszej kiczowatej gwiazdy: "Myślę, że była udanym eksperymentem medialnym w pierwszej fazie. Weszła na scenę jako postać wyrazista: była fajną, bezczelną dziewuchą. Dla wielu - taka z sąsiedztwa. To się ludziom spodobało. Odchodząc od tego wizerunku, niweczy to, na co pracowała".

Reklama

"Na takie zmiany wizerunku mogą pozwolić sobie tylko osoby o ugruntowanej pozycji zawodowej, ale nie Doda. Przegra, jeśli na powrót nie będzie dziewuchą z sąsiedztwa" - dodaje.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy