Gdy siedem lat temu na świat przyszedł jego pierwszy syn Franek, aktor i jego żona Aleksandra zgodnie postanowili: oboje będą poświęcać mu tyle samo czasu. Michał przewijał synka, karmił, kąpał, utulał do snu. Kiedy na świat przyszedł drugi synek Henryk (3), razem, całą trójką chodzili na długie spacery.
Żona aktora miała wówczas czas dla siebie. Robiła plany powrotu do zawodowego życia. Aktor nie krył się z tym, że żona, magister psychologii społecznej z talentem menedżerskim, bardzo pomaga mu w promocji teatru. I trzeba przyznać, że od początku robi to znakomicie.
Okazało się, że Ola ma też smykałkę do innego biznesu - jej własny sklep internetowy z akcesoriami dla dzieci oraz ubraniami dla ciężarnych, który otworzyła kilka miesięcy temu, cieszy się popularnością wśród kobiet.
Nic więc dziwnego, że praca zawładnęła całym jej czasem. - Ona myśli o ekspansji na świat. Sprzedaż prowadzona jest w języku angielskim, ceny są w euro, bo Ola wierzy w możliwość podbicia zachodnich rynków. Robi teraz dużą kampanię zagraniczną, nowe biznesplany, udziela wywiadów zachodnim mediom - mówi źródło "Świat&Ludzie".
Ola nie kryje, że chciałaby odnieść sukces jako bizneswoman. Jest uzdolniona plastycznie, projektuje, a do tego świetnie zna angielski. Co na to Michał?
- Jest z niej dumny. Nie ma nic przeciwko temu, żeby zaangażowała się jeszcze bardziej w swój biznes - mówi informator, dodając, że Michał gotowy jest przejąc obowiązki domowe. Jego rodzice przeżyli razem 55 lat, wspierając się w ważnych sprawach. On też tak chce.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej o gwiazdach:
