Reklama
Reklama

Żona była miłością życia legendarnego spikera. Zostawił dla niej Irenę Dziedzic

Zanim w 1958 roku Jan Suzin – jedna z legendarnych "twarzy" telewizji – poznał Alicję Pawlicką, był związany z Ireną Dziedzic. Spiker zakochał się w 25-letniej aktorce, choć ta dopiero co urodziła dziecko. Cała Warszawa huczała od plotek, że mąż – Mieczysław Gajda – zdradza ją z jednym z ich wspólnych kolegów. Jasne było, że ich małżeństwo istnieje tylko na papierze. Suzin skorzystał z okazji.

Alicja Pawlicka była wschodzącą gwiazdą polskiego teatru, gdy wiosną 1958 roku podczas jednej ze swych częstych wizyt w gmachu telewizji na placu Powstańców Warszawy poznała najpopularniejszego wtedy w Polsce spikera.

"Graliśmy na żywo jakiś spektakl, nie pamiętam jaki, bo wtedy grałam w telewizji niemal bez przerwy. Suzin, który miał dyżur spikerski, przyglądał się nam ze swojej dziupli, czekając na swoje wejście" - wspominała już po śmierci męża w rozmowie z autorką książki "Prezenterki".

Jan Suzin: Alicja spodobała mu się od pierwszego wejrzenia

Po spektaklu wszyscy, którzy akurat zakończyli pracę - a wśród nich Alicja Pawlicka i Jan Suzin - spotkali się w charakteryzatorni, by uczcić koleją udaną premierę. Po godzinie impreza przeniosła się do modnej warszawskiej kawiarni.

Reklama

"Janek mnie zgarnął i wylądowaliśmy w Kameralnej na Foksal. Zaiskrzyło. I od Kameralnej zaczęło się nasze życie" - opowiadała aktorka w "Prezenterkach".

Alicja borykała się wtedy z problemami osobistymi. Niedawno dowiedziała się, że jej mąż wdał się w romans z młodym aktorem, była nie dość, że w trakcie rozwodu, to jeszcze miała na głowie malutkie dziecko.

Aktorka i spiker od pierwszego wejrzenia poczuli do siebie ogromną sympatię, która bardzo szybko przerodziła się w uczucie znacznie od niej poważniejsze. Uznali, że nie ma sensu się przed nim bronić i zaczęli regularnie się spotykać, co jednak dość długo trzymali w tajemnicy nawet przed przyjaciółmi. Suzin był przecież "oficjalnym narzeczonym" Ireny Dziedzic, która w tamtym czasie uchodziła za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce.

Jan Suzin: Poprzednia narzeczona zabrała mu samochód

Plotki o romansie Jana i Alicji dotarły w końcu i do Ireny Dziedzic, i do Mieczysława Gajdy. O ile jednak Mieczysław odetchnął z ulgą, że żona, którą zostawił dla kolegi, znalazła godnego siebie mężczyznę, o tyle Irena wpadła w szał.

"Dziedzicówna zabrała mu samochód, sprzedała go, a pieniądze całe wzięła sobie. (...) Suzin był bez grosza, u niej mieszkał, u niej jadł za jej pieniądze, a więc wóz jest jej" - opisywano w aktach IPN-u. 

Jan Suzin po kilku latach uregulował zobowiązanie zaciągnięte razem z Ireną Dziedzic, a Alicja Pawlicka czekała na rozwód. Gdy oboje w końcu uwolnili się od zobowiązań, zdecydowali się zalegalizować swój związek. Od dawna już mieszkali razem w malutkim mieszkaniu aktorki.

"Janek oświadczył mi się w domu. Pierścionek zaręczynowy sama wybrałam: dwie złączone ze sobą srebrne kulki. Pewnego wieczoru wróciliśmy do domu, zjedliśmy kolację i Janek włożył mi pierścionek na rękę" - wyznała w wywiadzie dla "Dziennika Trybuny".

Na ślubnym kobiercu stanęli w 1965 roku. Na świadków poprosili aktorkę Edytę Wojtczak i tłumacza Jerzego Lisowskiego.

Jan Suzin: Żonie spikera nie zależało na karierze

Uchodzili za małżeństwo doskonałe. Mówili, że są ze sobą bardzo szczęśliwi i nie wyobrażają sobie życia bez siebie.

"Rozstawaliśmy się praktycznie tylko wtedy, gdy mąż jeździł prowadzić koncerty, żeby zarobić parę groszy. Bo zarabialiśmy grosze. Trzeba było dorabiać" - wspominała Alicja Pawlicka w cytowanym już wywiadzie.

Państwo Suzinowie żartowali, że dobra doczesne nie mają dla nich znaczenia.

"Nie mieliśmy willi, tylko czterdzieści dwa metry mieszkania, które kupiłam na raty, zanim się poznaliśmy. Samochodzik - też na raty. Ale za to nie oszczędzaliśmy na podróżach" - opowiadała aktorka podczas premiery wydanej po śmierci Jana książki "Nieźle się zapowiadało".

Alicji Pawlickiej, która pod koniec lat 50. ubiegłego wieku należała do grona najzdolniejszych młodych gwiazd teatru i telewizji, tak naprawdę nigdy nie zależało na sławie. Pytana, czy nie żałuje, że - zamiast robić karierę - żyła w cieniu męża, twierdziła, że przecież zrobiła karierę, bo zagrała w dziesiątkach spektakli u boku największych polskich gwiazd.

Jan Suzin: Z Alicją Pawlicką spędził ponad pół wieku... aż do końca

Alicja Pawlicka zrezygnowała z zawodu, gdy jej mąż zachorował.

"Nie mogłam równocześnie ratować go i grać. Janek wiele lat był ciężko chory. Zaczęło się to w 2003 roku. Szpitale, lekarze, szpitale, lekarze. Świetnie się maskował, długo jeszcze był wyprostowany, chodził uśmiechnięty. A potem jakby zapadł się w sobie" - wspominała na łamach "Dziennika" zmarłego 22 kwietnia 2012 roku ukochanego.

Ostatnie miesiące życia Jan Suzin spędził w mieszkaniu na Saskiej Kępie. Nie chciał leżeć w szpitalu. Gdy odchodził, Alicja trzymała go za rękę.

"Dał mi tak wiele szczęścia, tak wiele cudownych chwil spędziliśmy razem. Wciąż nie pogodziłam się z tym, że już go nie ma" - mówiła aktorka w programie telewizyjnym poświęconym Janowi.

Byli razem ponad pół wieku, ale Alicja Pawlicka nie miała pojęcia, że jej mąż spisuje swoje wspomnienia. Dopiero kilkanaście miesięcy po śmierci Jana Suzina, porządkując jego rzeczy, znalazła wśród ukrytych w komodzie dokumentów maszynopis książki "Nieźle się zapowiadało". Zdecydowała się ją opublikować.

"Mąż był wspaniałym człowiekiem. Szlachetnym, wrażliwym na sprawy wyższe niż codzienność. Kochał, dając. Dawał, nie myśląc o wdzięczności" - napisała.

Aktorka przeżyła męża o 12 lat. Zmarła 7 marca 2024 roku. Więcej: Odeszła znana aktorka, Alicja Pawlicka. Była żoną popularnego spikera

Źródła:

1. Książka J. Suzina "Nieźle się zapowiadało", wyd. 2021

2. Książka A. Szarłat "Prezenterki", wyd. 2015

3. Wywiad z A. Pawlicką, "Dziennik Trybuna" (sierpień 2019)

4. Archiwum IPN on-line

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz także:

Zawsze dawał jej do wiwatu, a potem taka zmiana. Nie do wiary, czego Dowbor odmówiła legendzie telewizji

O relacji Edyty Wojtczak z Janem Suzinem plotkowała cała Polska. Dopiero po latach prawda wyszła na jaw

Katarzyna Dowbor nie wspomina go dobrze. Legendarny spiker dawał jej do wiwatu

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy