Zofia Zborowska wspomina poznanie Andrzeja Wrony. "Sama bym na siebie poleciała"
Zofia Zborowska od 2018 roku jest szczęśliwą żoną siatkarza Andrzeja Wrony. Para wychowuję długo wyczekiwaną córkę Nadzieję, która przyszła na świat w ubiegłym roku. W rozmowie z Izabelą Janachowską aktorka zdradziła, że zakochała się od pierwszego wejrzenia, ale w uczuciach upewnił ją pierwszy pocałunek, do którego doszło na imprezie u... Lewandowskich.
Pisaliśmy ze sobą, ale ja sobie robiłam z niego jaja. (...) Potem była druga randka, o dwunastej w nocy wyszliśmy z moim psem, a potem były urodziny Anki i Roberta Lewandowskiego. Byliśmy tam jako single, osobno. Byłam ciekawa, jak się będzie zachowywał. I tam się pierwszy raz pocałowaliśmy
Aktorka jest bardzo oddana macierzyństwu i chętnie opowiada na Instagramie o swoich doświadczeniach jako matki. W miniony weekend znalazła chwilę na rozmowę z fanami. Jednak z obserwatorek zapytała Zofię Zborowską, w jakich okolicznościach poznała przyszłego męża. Celebrytka wrzuciła wówczas do sieci fotografię, z imprezy, na której doszło do spotkania Andrzeja. Towarzyszyła jej wtedy przyjaciółka, Maję Bohosiewicz.
Zborowska podkreśliła w rozmowie z fanami, że jej zdaniem bardzo dobrze wtedy wyglądała i dodała z zachwytem:
Sama bym na siebie poleciała, szczerze mówiąc.
A wam podoba się Zosia sprzed lat?

Zobacz też:
Zborowska opowiedziała o poronieniu. Teraz chce uchronić inne kobiety przed traumąJustyna Żyła jest chora! Jej dolegliwość wpływa na domowników
Dominika Tajner u boku nowego ukochanego czuje się jak dwudziestolatka










