Jeszcze niespełna rok temu Daniel Martyniuk niemal codziennie gościł na łamach tabloidów, które szczegółowo opisywały kolejne skandale z jego udziałem. W życiu młodego Martyniuka działo się naprawdę sporo. Media donosiły o jego kolejnych problemach z prawem, które przyciągał do siebie jak magnez.Na dodatek jego zaledwie dwuletnie małżeństwo z Eweliną rozpadło się z hukiem, a obie rodziny nie szczędziły sobie gorzkich słów i wzajemnych oskarżeń.
Piosenkarz powoli tracił już nadzieję, że syn się ogarnie i wyjdzie na ludzi..."Martyniuk był zdruzgotany tym, co wyczynia jego syn. Junior nadużywał alkoholu, sięgał po narkotyki, co raz wdawał się w awantury, notorycznie łamał prawo" - przypomina "Twoje Imperium". "Daniel w ogóle nas nie słucha. Rozmawialiśmy o obowiązkach i odpowiedzialności. Niestety, niczego to nie zmieniło" - załamywał ręce słynny ojciec.

Martyniuk w końcu odetchnął z ulgą
Aż tu niespodziewanie z domu Martyniuków, po paru miesiącach, płyną wspaniałe wieści. Zenek (sprawdź!) nie kryje swojej radości..."Daniel spełnił obietnicę, którą złożył rodzicom. Wrócił do szkoły morskiej w Gdyni, by zdać egzaminy i ukończyć kursy niezbędne do pracy nawigatora na statku. Później bez zwłoki zaciągnął się na okręt" - dowiedział się tygodnik. Zenek potwierdza, że Danielowi w końcu udało się uporać z problemami i wychodzi na ludzi..."Daniel naprawdę się ogarnął. Praca na morzu rzeczywiście go cieszy. W końcu robi to, co lubi i nie narzeka, że jest ciężko. Z pierwszego rejsu wrócił zadowolony i wyciszony. Trochę odpoczął i wyruszył w kolejny" - cieszy się w "Twoim Imperium" artysta.Na tym nie koniec dobrych wieści, bo Daniel postanowił także zadbać o swojej zdrowie i kondycję fizyczną, która mocno się pogorszyła z powodu niehigienicznego trybu życia, które prowadził..."Znowu zaczął biegać. Nawet po pokładzie, gdy skończy pracę. W przerwie między rejsami w ogóle go nie ciągnie do używek. Gdy był u nas w domu, nie było z nim żadnych problemów" - cieszy się Zenek, który ma jeszcze jeden powód do zadowolenia.Okazuje się, że i relacje Daniela z matką jego dziecka znacząco się poprawiły, a dziadkowie w końcu mogą spotykać się z ukochaną wnuczką..."Jeździmy do niej w odwiedziny i wszystko jest pięknie. Laura bardzo lubi, gdy jej śpiewam" - dodaje szczęśliwy dziadek.




***Nurkowie utknęli w zalanej kopalni, Trwa akcja ratunkowaStrzelanina podczas koncertu. Sprawca zatrzymany
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/