Przez wiele lat Agnieszka deklarowała, że nie chce mieć dzieci, bo ceni sobie wygodę i niezależność. "Nie mam dzieci, jestem wolnym człowiekiem... Żyję, jak chcę, mam czas dla siebie, mam czas, żeby przeczytać książkę, iść do kina, teatru, spotkać się ze znajomymi, kiedy tylko mam na to ochotę. Mogę też siedzieć w pracy co późna bez wyrzutów sumienia i spać do południa. Tak, jestem szczęśliwa" – twierdziła.
Później na jej drodze stanął syn miliarderów. Po ślubie z Piotrem Woźniakiem-Starakiem media znów zaczęły drążyć temat związany z macierzyńskimi planami Agi.
Okazało się wtedy, że prezesowa nieco zweryfikowała swoje poglądy! "Ja po prostu nie wiem. Czasem bym chciała, czasem nie wiem, czas leci… Zawsze mówię, że to życie zdecyduje" – wyznała "Gali" już jako żona miliardera.
Ostatnio paparazzi spotkali małżonków na wspólnym spacerze. Uwagę zwrócił nieco zaokrąglony brzuszek Szulim i fakt, że nieustannie dotykała go ręką. Oczywiście nie udało się pozyskać oficjalnego komentarza Staraków, ale tabloid nieco podszedł jej management, pytając o jej udział w kolejnej edycji "Big Brothera". "Proszę czekać na komunikat z TVN" – usłyszeli dziennikarze "Super Expressu". Myślicie, że coś jest na rzeczy?
***
