Reklama
Reklama

Zajączkowska robiła wielką karierę w Stanach. To jedno zdarzenie zdecydowało, że szybko wróciła do Polski

Małgorzata Zajączkowska należy do niewielkiego grona aktorek znad Wisły, którym udało się zaistnieć za oceanem. Miała już na swoim koncie role w kilku hollywoodzkich produkcjach, gdy niespodziewanie zrezygnowała ze swego „american dream” i wróciła do Polski. Dopiero niedawno wyszło na jaw, że zdecydowała się na opuszczenie Stanów, bo po rozwodzie po prostu nie dawała sobie z niczym rady. „Nie umiałam nawet zapłacić za mieszkanie, bo zawsze robił to mąż” - twierdzi.

Był początek grudnia 1981 roku, gdy Małgorzata Zajączkowska wybrała się na kilkudniową wycieczkę do Paryża, skąd po paru tygodniach wyruszyła w podróż za ocean. Nie przypuszczała, że do Polski wróci dopiero półtorej dekady później.

"Z kilku dni zrobiło się 16 lat" - opowiadała "Pani".

Małgorzata Zajączkowska: Po rozwodzie było jej bardzo trudno. "Rozsypywałam się"

W Ameryce Małgorzacie Zajączkowskiej udało się dość szybko znaleźć agenta, który pomógł jej zaistnieć na tamtejszym rynku. Zagrała m.in. w serialu "All My Children" i filmach "Bullets Over Broadway" Woody Allena, "Skylark" u boku Glenn Close i Christophera Walkena oraz "Simply Irresistible", w którym partnerowała Sarah Michelle Gellar i Dylanowi Bakerowi. O jej roli w filmie "Enemies: A Love Story" krytycy z Hollywood pisali, że jest kreacją godną Oscara...

Reklama

"Miałam szczęście pracować z wielkimi aktorami i reżyserami" - wspominała aktorka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", dodając, że w pewnym momencie życie w Ameryce po prostu przestało jej odpowiadać.

Nie jest tajemnicą, że podczas pobytu w Stanach rozpadło się małżeństwo Małgorzaty Zajączkowskiej z Karolem Steinem. Po rozwodzie sama musiała zadbać o ich syna i - co wyznała w cytowanym już wywiadzie - nie dawała sobie rady.

"Było mi trudno. Nie umiałam nawet zapłacić za mieszkanie, bo do tej pory wszystko robił mąż. Rozsypywałam się psychicznie" - wspominała ma łamach magazynu "Świat i Ludzie".

"Rozwód był jednym z powodów, dla których wyjechałam" - stwierdziła.

Syn Zajączkowskiej został w Stanach

Marcel - syn Małgorzaty Zajączkowskiej - miał 13 lat, gdy aktorka zdecydowała się wrócić do Polski i zabrać go ze sobą.

"Urodził się w Ameryce, przyjechał do Warszawy, po maturze wrócił do Stanów i mieszka tam do dziś" - zdradziła w wywiadzie dla "Świata i Ludzi".

"Nie chce, żebym o nim mówiła... Jest dorosłym, 38-letnim mężczyzną i ma własne życie" - powiedziała.

To właśnie m.in. z powodu syna Małgorzata wciąż regularnie odwiedza Stany. 

"Ameryka to ważna część mojego życia. Lubię tam wracać. Mam tam znajomych i przyjaciół, chętnie odwiedzam stare kąty" - potwierdziła na łamach "Świata i Ludzi".

Małgorzata Zajączkowska nigdy nie żałowała decyzji o powrocie do kraju

Dwa lata temu Małgorzata Zajączkowska nieoczekiwanie dostała zaproszenie do udziału w niezależnej nowojorskiej produkcji.

"Rola w filmie 'Lepiej późno niż wcale' to było olbrzymie zaskoczenie i wspaniała przygoda. W ogóle tego nie planowałam. Myślałam, że ten rozdział już jest zamknięty" - powiedziała gazecie.pl.

To, że amerykańskie kino upomniało się o nią po latach, nie oznacza, że aktorka planuje reaktywować swą zagraniczną karierę.

"Decyzję o powrocie do Polski podjęłam bardzo świadomie. I nigdy jej nie żałowałam" - napisała.

"Nigdy nawet przez chwilę nie żałowałam, że porzuciłam życie w Ameryce, by od nowa budować je w Warszawie" - stwierdziła w rozmowie z "Panią".

Małgorzata Zajączkowska miała wiele szczęścia, że udało się jej odbudować porzuconą przed laty karierę i odzyskać sympatię widzów. Od powrotu praktycznie nie schodzi z planu, zapewnia, że czuje się spełniona w swoim zawodzie, a Polska to po prostu jej miejsce na ziemi.

"Czuję się tu u siebie, na własnych śmieciach. Tu się wychowałam, chodziłam do szkoły podstawowej i teatralnej. To jest moje miejsce. Choć pobyt w Ameryce wiele mnie nauczył, wiem, że nigdy już nie zdecyduję się, by tam wrócić na stałe"  - zadeklarowała w wywiadzie dla "Pani".

Zobacz też:

Nie żyje Barbara Horawianka. Gwiazda "W labiryncie" i "Stawki większej niż życie" miała 94 lata

Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Wróblewski przyłapani na mieście. Niedawno plotkowano o ich kryzysie

Kamila Kamińska: Miała wyruszyć na podbój Hollywood. Odwołano jej lot za ocean 

Źródła:

1. Wywiady z M. Zajączkowską: "Pani" (grudzień 2007), "Dzień Dobry TVN" (czerwiec 2016), gazeta.pl (sierpień 2022 i listopad 2023), "Świat i Ludzie" (wrzesień 2024)

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy