Anita Sokołowska i Jacek Jeschke od początku świetnie się dogadywali
14. edycja "Tańca z gwiazdami" już za nami. Trzymiesięczne zmagania gwiazd na parkiecie zostały zwieńczone wielkim finałem, w którym o Kryształową Kulę walczyły trzy panie: Anita Sokołowska, Roxie Węgiel oraz Julia Kuczyńska "Maffashion".
Ostatecznie główna wygrana przypadła Anicie, a fani dosłownie obsypali ją gratulacjami. Aktorka nie szczędziła podziękowań swojemu partnerowi tanecznemu, Jackowi Jeschke, który poprowadził ją do finału. W wywiadach powtarzała, że świetnie się ze sobą rozumieją, nadają na tych samych falach i producenci doskonale ich dobrali. Nie szczędziła także ciepłych słów pod adresem żony Jacka, Hanny Żudziewicz, która także ją wspierała.
Teraz to Jacek postanowił przerwać milczenie i również zamieścił podziękowania dla Anity. Ale nie tylko.
Jacek Jeschke dziękuje Anicie Sokołowskiej
"Emocje powoli opadają, więc pora coś skleić. Anitko moja droga to był fantastyczny czas, który sporo mnie nauczył. Mimo tego, że łatwo nie było (...). Ile ja się od Ciebie nauczyłem to tylko ja wiem. Odwaga i ryzyko to Twoje drugie imię. Dziękuję Ci za to" - zaczął swój wpis Jacek Jeschke.
Następnie przekazał podziękowania dla Telewizji Polsat, produkcji, Tomasza Barańskiego oraz swojej żony.
Nie obyło się również bez słów wdzięczności dla widzów. "A na koniec chciałem podziękować Wam wszystkim, którzy w nas wierzyli od początku. Trzymali kciuki, głosowali, bili brawo jak było dobrze i stali murem jak się noga powinęła" - zakończył.
Anita Sokołowska nie pozostała mu dłużna. "Jacenty... Najlepszy z najlepszych. Fruń dalej kapitanie" - napisała w odpowiedzi na ten post na instastory.
Zobacz też:
Wielki finał "Tańca z gwiazdami". Emocje sięgają zenitu [relacja na żywo]
"Taniec z gwiazdami". Jak dobrze pamiętasz program? [QUIZ]
Iwona Pavlović po latach zabrała głos ws. zakazów od męża. Aż trudno uwierzyć, czego jej zabronił
