Paweł Domagała dzięki piosence "Weź nie pytaj" zyskał sporą sławę i wielką popularność. Jego piosenkę w serwisie YouTube do tej pory obejrzało ponad 157 milionów razy. Co niespodziewane, żadnej z piosenek Sanah czy Dawida Podsiadło do tej pory się to nie udało.
Ogromny sukces Pawła mógł wpłynąć na jego życie rodzinne. W końcu do tej pory tak często nie opuszczał żony i córek. Jak jednak zapewnia, Zuzanna Grabowska i jego pociechy nie muszą się o nic martwić.
Domagała ogłosił to wprost. Klamka zapadła
Zapytany wprost, gdzie widzi siebie za 10 lat, ten bez zastanowienia odpowiedział, że "w domu".
Zuzanna oraz córki Hania i Basia są dla niego całym światem. Żadna kariera nigdy nie była i nie będzie ważniejsza:
"Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Jeżeli mam wakacje czy jakieś ważne wydarzenie rodzinne, to wpisuję je w kalendarz. To jest dla mnie priorytet. Rezygnuję z innych spraw. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mogę sobie na to pozwolić" - zapewnia Paweł, cytowany przez "Rewię".
To koniec domysłów ws. Domagały i żony. Słynny teść może spać spokojnie
Domagała i córka Grabowskiego są małżeństwem wręcz idealnym, które zawsze się wspiera i zna się na wylot. Dla wielu osób w branży są wzorem.
"Jeśli ktoś postawi na zawód, a nie na rodzinę, no to na krótką metę może dobrze się z tym czuć. Ale przyjdzie taki moment, że będzie umierał w samotności. Rodzina daje nieśmiertelność, rodzina to prawdziwe życie, prawdziwe szczęście" - twierdzi Domagała.
Po takich słowach słynny teść może chyba spać spokojnie, nie martwiąc się o ukochaną córkę...
Czytaj też:
Paweł Domagała zdobył się na piękny gest. Ludzie się tego nie spodziewali
Szyk i ekologia? Plejada gwiazd na Earth Festival 2023 w Uniejowie [ZDJĘCIA]
Paweł Domagała nie gryzł się w język. "Oni są przestępcami" [POMPONIK EXCLUSIVE]
