Reklama
Reklama

Wielkie zmiany w życiu 44-letniej Joanny Liszowskiej. Niespodziewanie zmieniła ścieżkę kariery

​Joanna Liszowska (44 l.) postanowiła zmienić swoje życie. Jedna z popularniejszych aktorek ze świata polskiego show-biznesu właśnie otrzymała nową pracę. Nadchodzącym wyzwaniem podzieliła się w mediach społecznościowych.

Joanna Liszowska w nowym wcieleniu

Joanna Liszowska zachwyca nowym wcieleniem. Nowa fryzura, nowy styl i nowe towarzystwo... Gwiazda, która swoje wokalne możliwości przetestowała już m.in. w programie "Jak oni śpiewają", w social mediach poinformowała fanów o nadchodzącej pracy.

"Początek nowej przygody muzycznej...Nie wiem jak Wy, ale ja umieram z ciekawości, co z tego wyniknie. Najważniejsze mamy: miłość do muzyki, poczucie humoru i #only #goodvibes" - napisała pod zdjęciem i podkreśliła, że wszyscy zaangażowani są bardzo pozytywnie nastawieni do projektu.

Reklama

Liszowska zachwyciła zmianami. Fani oczekują szczegółów projektu

Na fotografii widać już kilka sygnałów zwiastujących, czego można spodziewać się w najbliższej przyszłości. Widocznie jest m.in. logo "Lisha & The Men". Prawdopodobnie jest to nazwa zespołu gwiazdy. Choć cała otoczka jest jeszcze bardzo tajemnicza, co do jednego nie ma wątpliwości - sprawa budzi ekscytację! Już dziś wielu obserwatorów Joanny z zapartym tchem oczekuje pierwszych zrealizowanych utworów!

Joanna Liszowska z trudnymi przeżyciami na planie "Pokusy"

Joanna Liszowska może przy muzyce nieco odetchnąć. W końcu ostatnio nie ma dobrych przeżyć w aktorskiej karierze. Nieprzyjemnych wyzwań doświadczyła m.in. w filmie "Pokusa", gdzie miała odegrać scenę zbliżenia z Piotrem Stramowskim. Jak dowiedzieli się dziennikarze "Super Expressu", Joanna w ostatniej chwili odmówiła. Na szczęście reżyserka pozwoliła jej na zaangażowanie dublerki.

Wielu uważa, że Joanna zareagowała przesadnie emocjonalnie, bo jako aktorka z doświadczeniem powinna być gotowa na wykonywanie podobnym scen. Na szczęście osoba zajmująca się produkcją filmu, zdradziła dziennikarzom "Super Expressu", że komfort gwiazd jest najważniejszy i nikt o podobne prośby nie miał pretensji.

Maria Sadowska wsparła Liszowską? Pracownik produkcji komentuje

Maria Sadowska, która odpowiadała za reżyserię filmu, była bardzo cierpliwa względem aktorów. Dlatego, jeśli Joanna nie czuła się na siłach zagrać jednej ze scen, od razu zostały przedstawione jej inne możliwości.

"Dla wszystkich komfort aktorów na planie tego filmu jest bardzo ważny. Mają do zagrania naprawdę mocne sceny. Marysia delikatnie podchodzi do tematu, nikt nie jest do niczego zmuszany, więc sytuację z Liszowską rozwiązano, zatrudniając bardzo podobną do niej dublerkę" - powiedziała dziennikarzom "Super Expressu" osoba z produkcji filmu.

Niestety, otwarcie na potrzeby aktorów nie sprawiło, że produkcja okazała się dobra. Film zebrał negatywne opinie zarówno wśród krytyków, jak i zwykłych kinomanów. Dobrych recenzji nie zyskał także film "Swingersi", gdzie Liszowska wcieliła się w postać Iwony. Może muzyka okaże się lepszym wyborem dla artystycznej duszy Joanny?

Czytaj też:

Duży niepokój w domu Liszowskiej! Jest przerażona losem córek, bo wchodzą w wiek dorastania, a tam "niebezpieczni ludzie krążą"

Mieli być ze sobą na dobre i na złe. Po rozstaniu wyszła za mąż za milionera

Plotki o Liszowskiej i milionerze okazały się prawdziwe. Potajemny rozwód, a teraz taka sensacja!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Liszowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama