Wielkie sukcesy Lewandowskich. A to jeszcze nie koniec
U Lewandowskich jak zawsze dużo się dzieje. Światowej sławy piłkarz strzela bramkę za bramką, dzięki czemu niedawno stał się trzecim w historii zawodnikiem, który przekroczył liczbę stu goli w Lidze Mistrzów. Anna Lewandowska nie kryła dumy z dokonania utalentowanego męża, ale i ona sama ma się czym pochwalić.
Niespełna miesiąc temu wystartowało centrum sportowo-rekreacyjne, nad którym fitnesserka pracowała od dłuższego czasu.
"Od dawna marzyłam o miejscu takim jak EDAN Studios. Po przeprowadzce do Barcelony uznałam, że to idealne miejsce i czas, by stworzyć coś wyjątkowego i zgodnego z moją filozofią. Od lat edukuję, inspiruję i motywuję do zdrowego stylu życia, budując społeczność w social mediach. To samo chcę osiągnąć w EDAN i na rynku hiszpańskim, a kiedyś może również na europejskim. Zależy mi, by stworzyć miejsce, dla każdego, kto chce zadbać o siebie, poprzez dowolną aktywność fizyczną w ramach naszych propozycji, a przy tym mieć okazję do spędzenia ciekawie czasu, zjedzenia czegoś zdrowego i poznania wyjątkowych osób" - powiedziała Agnieszce Hyży w specjalnej rozmowie w "halo tu polsat".
A to nie koniec ambitnych planów Polki.
"Mam jeszcze wiele marzeń do spełnienia. Mam plany związane z moją rodziną, z Laurą i Klarą, które są dla mnie najważniejsze" - oznajmiła w rozmowie z hiszpańskim "Mundo Deportivo".
Wielkie poruszenie w domu Lewandowskich. Już nie mogą się doczekać, tylko odliczają dni
Tak jak sama wspomniała, Lewandowska stara się dzielić swoją uwagę i energię między sprawy zawodowe oraz prywatne. Oprócz bycia influencerką i bizneswoman jest przecież również mamą wspomnianych 7- i 4-latki. To właśnie im poświęciła jeden z najnowszych postów na Instagramie.
Kilka dni temu znana rodzinka wybrała się bowiem na jarmark świąteczny w Barcelonie. Wszyscy wspólnie zapozowali do zdjęć w odbiciu sklepowej gabloty czy przed wesołym miasteczkiem. Widać było, że pociechy Lewandowskich nęcą kolory i zapachy słodyczy. Jedna z nich spałaszowała nawet precla.
"Ktoś tu się nie może doczekać świąt" - napisała rozczulona żona Roberta Lewandowskiego.
Niedługo później na jej InstaStories znalazło się urocze nagranie z domu celebrytów, na którym widać, jak wszyscy wspólnie oglądają na ekranie telewizora zamówione wcześniej życzenia od Mikołaja. Wiadomość od tajemniczej postaci ewidentnie zrobiła na dziewczynkach duże wrażenie. Przy okazji sławna mama znowu pokazała ich twarze w sieci, czego jeszcze do niedawna skrupulatnie unikała.
Zobacz też:
Poznaliśmy listę 50. najbogatszych Polek. W tym roku nie zabrakło niespodzianek
Ledwo wyszła ze szpitala i już ruszyła do pracy. O żadnym zwolnieniu nie było mowy
Anna Lewandowska w nietypowym towarzystwie. Pochwaliła się nową znajomością
