Nie da się ukryć, że premiera drugiego sezonu "Wiedźmina" na Netfliksie wzbudziła sporo kontrowersji. Zdaniem internautów, producenci zdecydowali się na zbyt wiele rozbieżności względem książki Sapkowskiego.
Komentarz producenta wykonawczego w tej sprawie wywołał skrajne emocje w sieci. Ma rację?
Tomasz Bagiński o drugim sezonie "Wiedźmina"
Tomasz Bagiński, producent wykonawczy odpowiedzialny za drugi sezon serialu na Netfliksie, zdobył się w wywiadzie na nietypowy komentarz, odnośnie... zmieniającej się widowni.
Widownia się zmienia. To wszystko się zmienia. Widzę bardzo duże przyspieszenie procesów, o których pisał Jacek Dukaj w książce "Po piśmie", gdzie odrywanie się od ciągów przyczynowo-skutkowych, odrywanie się od narracji liniowej, odrywanie się od narracji typowo, czysto książkowej. Jak się patrzy na to, kto ogląda seriale, to im młodsi widzowie, tym logika intrygi jest mniej istotna
Producent przyznaje, że "Wiedźmin" nie musi podobać się wszystkim. Podkreślił, że odpowiedział na potrzeby młodszej publiki, wychowanej w erze TikToka.
Istotniejsze są czyste emocje. Czyli goły miks emocjonalny, bo to są ludzie wychowani na TikToku, na YouTubie, którzy sobie skaczą z jednego filmiku na drugi
Macie już seans za sobą? Co o nim sądzicie?
Zobacz też:"Nie patrz w górę" absolutnym hitem Netflixa w Polsce! "Gorzka prawda o nas"
Kurdej-Szatan zniknęła z reklamy Play! Zastąpiła ją inna gwiazda "M jak miłość"!
Sara James pokazała mamę. Wyglądają jak siostry!









