Weronika Rosati i Robert Śmigielski kiedyś byli w sobie bardzo zakochani. Owocem ich miłości jest 3-letnia dziś córeczka Elizabeth. Rodzice nie wychowują dziewczynki razem. Krótko po jej narodzinach rozstali się w atmosferze skandalu.
Aktorka publicznie opowiadała, że padła ofiarą przemocy ze strony byłego już partnera. O szczegółach mówiła w rozmowie z Magdaleną Środą.
Pierwszy raz zostałam uderzona kilka godzin przed balem TVN we wrześniu 2016 roku. Powodem była zazdrość, dostałam w twarz tak mocno, że upadłam na ziemię. […] Oczywiście od razu też usłyszałam: "Bardzo cię przepraszam, to wszystko z miłości".
Śmigielski zaprzeczał oskarżeniom. Ostatecznie para już nieraz spotykała się w sądzie, głównie w sprawie opieki nad córką. Do tej pory nie wszystkie postępowania zostały zamknięte.
Ustalono, że mała Eli będzie przebywać pod opieką matki, a Robert Śmigielski może widywać się z dzieckiem w obecności kuratora sądowego.
Rosati i Śmigielski widziani razem w parku
Mimo niesnasek i prawdziwych burz, Weronika i Robert dobro Elizabeth stawiają jako nadrzędne. Jak wynika ze zdjęć opublikowanych przez "Twoje Imperium", ostatnio eks kochankowie byli widziani razem. Spotkali się w parku. Nie zabrakło przyjaznych gestów - wypili razem kawę, raczyli się uśmiechami.
Na spotkaniu obecna była również kuratorka sądowa oraz dzieci Śmigielskiego z poprzedniego związku.Co nieco na temat tej sytuacji powiedział informator tygodnika.
W kontaktach ze Śmigielskim Weronika kieruje się wyłącznie dobrem Eli. Dba, by była blisko z rodziną, znała swoje rodzeństwo. Dla niej to ważne.
Jeśli chodzi o córeczkę, Weronika zrobi wszystko, by dziewczynka była szczęśliwa. Jest gotowa odłożyć na bok wszelkie problemy i konflikty, nawet tak burzliwe jak ten ze Śmigielskim.











