Między paniami toczy się cicha wojna - twierdzi "Fakt". Węgorzewska, która jest jurorką w programie, w kuluarach nie szczędzi Edycie krytycznych komentarzy. Co więcej, zarzuca jej, iż źle poprowadziła swoją karierę.
Podczas trwania samego show, 3 marca, czepiała się natomiast jednej z dziewczyn śpiewających w drużynie Edyty, co piosenkarka odebrała bardzo emocjonalnie.
Uwagi Węgorzewskiej podobno tak dotknęły Górniak, że nie pojawiła się ona na spotkaniu z dziennikarzami po programie. Według informacji tabloidu, poskarżyła się producentom na jurorkę, żądając, by wezwali ją na dywanik i nakazali zaprzestania plotkowania na jej temat. Czy zdecyduje się na udział w kolejnym formacie? Prawdopodobnie tak!
Krążą plotki, że Edyta otrzymała już od jednej ze stacji propozycję poprowadzenia własnego show muzycznego. Potwierdza to osoba pracująca w jednej z firm producenckich.
"Z naszej strony rozmowy są jak najbardziej otwarte. Wiadomo nie od dziś, że Edyta Górniak jest osobą dobrze sprzedającą się w mediach. Zarówno stacja publiczna jak i niepubliczna jest gotowa zainwestować w ten projekt duże pieniądze" - podkreśla nasze źródło.
"Edyta Górniak też jest skora do negocjacji, ale decyzję podejmie dopiero po zakończeniu 'Bitwy na głosy' - po 13 maja".
