Zakochani wreszcie będą mogli nacieszyć się sobą! Alicja Bachleda-Curuś (35) i słynny koszykarz planują kupić posiadłość, w której oboje będą się dobrze czuć.
Wymarzyli sobie dom z kilkoma sypialniami i łazienkami oraz dużym garażem – musi pomieścić cztery auta Gortata oraz samochód Alicji.
Chcą też mieć rozległy ogród, gdzie będzie basen oraz plac zabaw dla synka Ali, Henry’ego (8).
O tym, że aktorka i sportowiec są sobie bliscy, wiadomo było już od dawna. Robili jednak wszystko, aby jak najdłużej zachować swój związek w tajemnicy.
Sam Marcin Gortat (34) potwierdził, że są parą. Transfer z drużyny Washington Wizards do Los Angeles Clippers to spełnienie nie tylko jego zawodowych, ale też prywatnych planów.
"Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Los Angeles. Zawsze marzyłem, żeby mieszkać i grać w tym mieście, a od kiedy jestem z Alicją, zależało mi na tym jeszcze bardziej" – wyznał.
Z kolei Alicja, która miała zagrać główną rolę w serialu TVN „Pod powierzchnią”, w ostatniej chwili zrezygnowała z udziału w nim.
"Niestety, z przyczyn osobistych i rodzinnych nie będę mogła wziąć udziału w tej produkcji. Serce boli, ale sami wiecie, że życie pisze różne scenariusze" – napisała.
To oczywiście wywołało lawinę spekulacji. Trudno bowiem uwierzyć, aby rezygnowała z serialu, by przewozić meble i doglądać fachowców. Szybko pojawiły się plotki, że być może to z powodu ciąży!"Oboje zawsze deklarowali, że bardzo lubią życie rodzinne i dzieci" - twierdzili dziennikarze "Rewii"."Media spekulują, że podjęła tę decyzję ze względu na Marcina" - czytamy z kolei w "Dobrym Tygodniu".
Myślicie, że faktycznie mały Gortat jest już w drodze?
***
