Zespół De Su w latach 90. królował na polskich listach przebojów. Ich hit "Życie cudem jest" do dziś puszczany jest w stacjach radiowych, a "Kto wie" regularnie gości na playlistach polskich utworów świątecznych.
W latach 90. znała je cała Polska. Po śmierci wokalistki De Su chcą wrócić
Mimo sporej popularności grupa niespodziewanie się rozpadła. Małgorzata Pruszyńska, Daria Druzgała i Beata Kacprzyk skupiły się na solowych karierach, co nie przyniosło im dużego sukcesu. W kwietniu 2025 roku media obiegła smutna informacja o śmierci Małgorzaty Pruszyńskiej.
Daria Druzgała i Beata Kacprzyk gościły niedawno w audycji Radia RDC, gdzie znienacka wyjawiły chęć powrotu na scenę. Wszystko po to, aby upamiętnić zmarłą koleżankę.
"Gosia by sobie tego życzyła, żeby ponownie coś zrobić razem, niestety już w dwuosobowym składzie. Uważam, że ze względu na pamięć, miłość i szacunek do Gosi i ze względu na to, że takie było jej życzenie, powinnyśmy to zrobić. Gosia nawet przed śmiercią miała takie życzenie, żebyśmy się zawiązały. (...) Jestem naprawdę przekonana, że Małgosia tym wszystkim reżyseruje z góry. Ona jest teraz w innym wymiarze, cały czas jest z nami gdzieś na przestrzeni" - mówiła Kacprzyk.
Wokalistki De Su mają niewydaną płytę
Wokalistki De Su wspomniały również nigdy niewydanej płycie, którą nagrały przed wielkim debiutem. Druzgała i Kacprzyk chciałby odnaleźć dawne taśmy i wydać materiał.
"Zanim powstała pierwsza płyta z Robertem Jansonem, to powstał fantastyczny materiał ze Sławomirem Kulpowiczem i Sebastianem Olko. Bardzo nowatorski, undergroundowy jak na tamte czasy, trochę jazzowy, trochę w stylu world music, funky. Tych utworów nikt nigdy nie usłyszał. (...) Tę taśmę matkę musi mieć Marek Kościukiewicz. (...) Bardzo bym chciała, żeby to wygrzebać i wydać, nawet jako ciekawostkę" - mówiła Kacprzyk.
Zobacz też:
Nie żyje Małgorzata Pruszyńska z zespołu De Su. Miała 60 lat








