Violettę Villas (71 l.) i jej opiekunkę bardzo zdenerwowało zachowanie syna artystki, który opowiada w mediach, że martwi się o matkę i usiłuje wyrwać ją spod wpływu Elżbiety Budzyńskiej.
Jak donosi dzisiejszy "Fakt", w poniedziałek, 12 stycznia, Villas wraz z Budzyńską, i mecenasem Zbigniewem Świtem zjawiła się w świdnickiej prokuraturze. Złożyła zawiadomienie, powołując się na art. 234 kodeksu karnego.
Chce, by Krzysztof odpowiedział za oskarżenia, jakoby Budzyńska miała na nią zły wpływ. Synowi Villas grożą nawet dwa lata więzienia!
To bardzo przykra historia. Trudno uwierzyć, by matka naprawdę chciała, by jej dziecko znalazło się w więzieniu...
