Aktorka scenariusz filmu napisała z córką Katarzyną Jungowską. Pieniędzy na produkcję nie znalazła jednak ani w Ministerstwie Kultury, ani wśród prywatnych sponsorów.
- Zrażona, odłożyła na bok swoje plany, ale marzenia o Poli pozostały - mówi "Na żywo znajoma Szapołowskiej.
Dwa lata temu aktorka wpadła na pomysł zaangażowania do roli Izy Miko. To była szansa, by inwestorzy zaryzykowali.
W międzyczasie Negri zainteresował się Janusz Józefowicz i postanowił stworzyć wielkie widowisko muzyczno-filmowe. W roli głównej obsadził oczywiście Nataszę.
Jak mówi informator "Na żywo", "Grażyna była załamana, gdy dowiedziała się, że ktoś inny realizuje jej pomysł".
- Wiadomo, że swoje spektakle Józefowicz przygotowuje z takim rozmachem, że niebawem o Poli Negri będzie mówić cała Polska. Po co więc kręcić jeszcze film... - dodaje.
