Janusz Józefowicz nie ma litości dla swojej małżonki: "To prawda. Natasza wciąż jest wymieniana jako główna gwiazda sylwestrowej nocy" - mówi pracownik Buffo w rozmowie z "Super Expressem".
"Z tego, co mi wiadomo, nie jest planowane zastępstwo. Józek stwierdził, że aktorka poradzi sobie i w razie czego na porodówkę pojedzie tuż po koncercie" - dodaje.
Osoby, które chcą zobaczyć ciężarną kobietę w ruchu, muszą zapłacić 900 zł (w cenie konsumpcja, tańce i przedstawienie). Fakt, iż Natasza będzie pięć minut przez rozwiązaniem, ma być największą atrakcją wieczoru...
Zobacz również: Urbańska zatańczy w 9. miesiącu ciąży.
