Za nami finał siódmej edycji "sanatorium miłości"
Niedawno zakończyła się już siódma edycja popularnego randkowego show "Sanatorium miłości". Program zadebiutował w ramówce TVP kilka dobrych lat temu i od razu zyskał spore grono fanów, którzy wiernie śledzą poczynania kuracjuszy szukających swojej drugiej połówki.
W tej odsłonie wzięli udział: Ania, Gosia, Ula, Grażyna, Ela, Danusia, Zdzisław, Stanley, Marek, Stanisław, Bogdan i Edmund.
Ostatnie odcinki produkcji TVP wywołały wśród widzów wiele skrajnych emocji. Tym razem nie zabrakło zaskakujących zwrotów akcji, kłótni i awantur, a w dodatku w pewnym momencie jeden z uczestników musiał opuścić program, ponieważ nie przestrzegał regulaminu. Na szczęście przynajmniej jednej z par udało się wyjść z programu z uśmiechem - nie jest tajemnicą, że pomiędzy Ulą a Stanley'em szybko zaiskrzyło i kuracjusze utrzymują kontakt do dziś.
Ula i Stanley ujawnili prawdę o swojej relacji
Chociaż od czasu zakończenia "Sanatorium miłości" pojawiło się wiele plotek, że uczestnicy show zdążyli się już poróżnić, sami zainteresowani rozwiali wszelkie wątpliwości.
A jakby tego było mało - seniorzy są w sobie zakochani i nie mają zamiaru rezygnować z uczucia, które ich połączyło.
"Związek dalej istnieje, na razie tylko w dzień, ale chcemy, żeby trwał w dzień i w nocy" - wyznali w rozmowie z Party.
Wygląda jednak na to, że Urszula i Stanisław są na ostatniej prostej drodze do tego, by połączyć się na dobre. Obojgu marzy się bowiem wspólna przyszłość.
"Oboje jeszcze pracujemy więc tutaj logistycznie musimy podziałać i wyciągnąć sedno z naszych marzeń i po prostu coś sobie zorganizować" - zdradzili w rozmowie z serwisem.
Pozostaje trzymać kciuki, by parze udało się zrealizować swoje plany.
Zobacz też:
"Sanatorium miłości" Ula i Stanley zdradzają, jaka naprawdę jest Marta Manowska
Małgorzata Zimmer z 1. sezonu "Sanatorium miłości" pomaga seniorom
"Sanatorium miłości". Ujawnił scysje królowej turnusu z Anią
