W Ukrainie trwa krwawa wojna od ponad trzech tygodni. Ludzie masowo decydują się na ucieczkę z zaatakowanego kraju.
Wśród nich znajdują się także osoby z otoczenia tamtejszych polityków. I nie byłoby w tym może nic sensacyjnego, gdyby nie historia żony Igora Kotvitskiego, którą straż zatrzymała z walizkami wypełnionymi milionami.
Skandal na granicy z Ukrainą
Jak donosi NEXTA, Anastasia Kotvitska zabrała ze sobą - w przeliczeniu - ponad 126 milionów złotych!
Celnicy nie kryli zdziwienia, gdy dokonali tego odkrycia. Kobieta miała dokładnie 28 milionów dolarów oraz 1,3 mln euro!
"Ukraińskie media donoszą, że żona byłego posła Kotvitskiego próbowała zabrać z Ukrainy 28 mln dolarów i 1,3 mln euro. Pieniądze zostały znalezione przez węgierską straż graniczną" - napisano na profilu NEXTA na Twitterze.
Wybuchł niemały skandal. Zaczęto zastanawiać się, skąd kobieta ma tak ogromną fortunę i to w gotówce.
To oczywiście nie powinno dziwić, bowiem jej mąż jest uznawany za jednego z najbogatszych członków Rady Najwyższej.
Skąd Kotvitska ma taką fortunę?
Opinia publiczna domaga się jednak wyjaśnień, dlaczego polityk nie trzyma takiej fortuny w banku. Na Twitterze internauci sugerują, że dorobił się ich w nieuczciwy sposób, dlatego chciał je ukryć.
Igor Kotvitsky szybko skomentował całą aferę. Stwierdził, że... żona nie miała przy sobie żadnych walizek, choć zdjęcia z granicy zdają się temu przeczyć. Polityk zapewnił, że cały swój majątek trzyma na kontach bankowych.
Zobacz też:
Magda Gessler zaręczona. Wiemy, kiedy ślub i jak wygląda pierścionek!
Antek Królikowski o zdradzie Opozdy! Niebawem opowie nam więcej
Była rosyjska agentka: Putin sam nigdy tego nie zrobi
Media: USA stworzyły zespół na wypadek użycia przez Rosję broni chemicznej









