Reklama
Reklama

U boku Adama Nawałki wciąż trwa ta sama kobieta. Historia ich miłości to gotowy scenariusz na film!

W tym roku minie 10 lat od chwili, gdy Adam Nawałka został trenerem piłkarskiej reprezentacji Polski i 45 lat od dnia, gdy Jacek Gmoch powołał go do drużyny narodowej. Jako selekcjoner doprowadził Biało-Czerwonych do ćwierćfinału mistrzostw Europy w 2016 roku, a jako piłkarz wystąpił w 43 spotkaniach polskiej kadry. Przez całą karierę u jego boku stała i wciąż stoi ta sama kobieta! Gdy się poznali, Katarzyna była szesnastoletnią dziewczyną marzącą o karierze koszykarki...

Kasia Kotulińska miała zaledwie szesnaście lat, kiedy w 1975 roku po raz pierwszy zobaczyła starszego od niej o dwa lata Adama Nawałkę i... straciła dla niego głowę.

Adam był już wówczas świetnie zapowiadającym się piłkarzem krakowskiej Wisły. Pewnego dnia szedł z szatni na boisko treningowe, gdy jego wzrok przyciągnęła ćwicząca na asfaltowym placyku koszykarka.

"To była ona, ta jedyna, choć wtedy nie miałem o tym pojęcia" - wspominał były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z "Galą".

Reklama

Wcześniej widywał ją, ale... nie zauważał. "Często z kolegami patrzyliśmy, która dziewczyna lepiej gra, a czasami trochę sobie z nich pokpiwaliśmy" - opowiadał.

Tego dnia Kasia uśmiechnęła się do niego. "Dobrze pamiętam tamtą chwilę. Już od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że to jest to" - wyznała po latach "Magazynowi Sportowemu".

Adam Nawałka: Na początku nie odwzajemniał uczuć zakochanej w nim po uszy Kasi

Wtedy, w połowie lat siedemdziesiątych, oboje byli skupieni na swoich karierach sportowych. Katarzyna marzyła, by grać w kosza, Adam był jednym z najzdolniejszych zawodników Wisły Kraków i wróżono mu wspaniałą przyszłość na boisku. Byli bardzo młodzi, podobali się sobie, więc zaczęli się spotykać.

W przerwach między treningami chodzili na długie spacery, w weekendy do upadłego bawili się w dyskotece lub godzinami przesiadywali w ulubionej kawiarni. Kasi na początku było trochę przykro, że chłopak, w którym się zadurzyła, nie odwzajemnia jej uczuć i traktuje jedynie jak koleżankę, ale wiedziała, że w końcu rozkocha go w sobie.

"Adam traktował naszą przyjaźń luźno, przekonywał się do mnie latami" - wspomina, opowiadając o tym, jak rodziła się ich miłość.

Adama zazdrościły Kasi wszystkie koleżanki. Był przecież bardzo przystojnym, świetnie zbudowanym chłopakiem, a w dodatku miał... fantastycznych kumpli. Często zabierał przyjaciół z drużyny na boisko należące do szkoły jego sympatii, by pograć w piłkę z chłopakami z liceum. Gdy tylko zaczynali grę, we wszystkich oknach natychmiast pojawiały się wpatrzone w nich dziewczęta.

"Duma mnie rozpierała, że mój chłopak jest najlepszy" - powiedziała Katarzyna "Magazynowi Sportowemu", dodając, że nie mogła się doczekać matury, która wydawała się jej przepustką do dorosłego życia.

Kasia na dorosłe życie miała już od dawna misternie przygotowany plan - wyjść za mąż za Adama i żyć u jego boku długo i szczęśliwie.

Adam Nawałka: Henryk Loska chciał go zeswatać ze swoją córką Grażyną!

Katarzyna nie miała pojęcia, że ówczesny wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej do spraw szkoleniowych, Henryk Loska, upatrzył sobie Adama Nawałkę na... zięcia.

"Heniu woził córkę na zgrupowania kadry, bo chciał ją zeswatać z Adamem" - zdradził wiele lat późnej na łamach "Tempa" Andrzej Iwan, który grał wtedy z Nawałką w reprezentacji Polski i był świadkiem, jak Loska przedstawił sobie Adama i Grażynę.

Młody piłkarz, oczarowany piękną Grażyną, nie miał nic przeciwko flirtowi z nią, zwłaszcza że akurat... rozstał się z Kasią.

"Ciągle się rozstawaliśmy i ciągle się schodziliśmy" - opowiadał w wywiadzie, ale pytany o swój związek z Grażyną Torbicką (wtedy jeszcze Loską), potwierdził, że rzeczywiście parę razy spotkali się... na kawie.

Adam Nawałka: Aż osiem lat zwlekał z oświadczynami...

Adam Nawałka nie kryje, że kiedy w 1978 roku Jacek Gmoch powołał go do kadry narodowej i wpisał jego nazwisko na listę zawodników mających wziąć udział w piłkarskich Mistrzostwach Świata, poczuł, że może mieć u swych stóp cały świat.

Kasia nagle stała się jedną z mnóstwa dziewcząt, które patrzyły na niego jak zaczarowane. Nie pamięta, kiedy to jednak w jej oczach dostrzegł tę iskierkę, która sprawiła, że nagle - po kilku latach traktowania jej jak koleżankę - zakochał się w niej po uszy. Być może przekonał się do niej, gdy doznał poważnej kontuzji i musiał pożegnać się z karierą na boisku, a ona... trwała przy nim, podczas gdy inne dziewczyny zapomniały, że istnieje?

Katarzyna opiekowała się Adamem w czasie jego rehabilitacji, była nie tylko jego przyjaciółką, ale też troskliwą pielęgniarką, kucharką i psychoterapeutką. W końcu nadszedł dzień, kiedy Adam Nawałka uklęknął przed nią i poprosił ją, aby została jego żoną. Czekała na to aż osiem lat...

Dwa lata po ślubie, który odbył się w 1985 roku, państwo Nawałkowie postanowili poszukać szczęścia za oceanem. Wcześniej Adam poddał się testom sprawnościowym w belgijskim Beveren, które potwierdziły, że jego nogi nie wytrzymają wyczynowej gry w piłkę. Katarzyna namówiła go na wyjazd z kraju.

Adam Nawałka: Trenerem został dzięki żonie!

Pobytu w Stanach zarówno Kasia, jak i Adam nie wspominają zbyt miło. Nawałka co prawda kopał piłkę w polonijnej drużynie Polish-American Eagles, ale na życie musiał zarabiać jako robotnik. Był brygadzistą w ekipie wycinającej gałęzie nad trakcjami kolejowymi.

Po pięciu latach oboje mieli już tak serdecznie dość Ameryki, że marzyli tylko o tym, by wrócić do kraju. Niestety, w Polsce o Adamie pamiętali już tylko najwierniejsi fani.

"O powrocie na boisko nie było mowy, więc zająłem się biznesem" - wspominał Adam Nawałka, który na początku lat dziewięćdziesiątych... handlował trabantami, podczas gdy jego żona otworzyła sklep odzieżowy.

Piłka jednak nawet na moment nie przestała być jego największą pasją.

"Piłka zawsze była numerem jeden, więc prędzej czy później musiałem do niej wrócić. Wróciłem jako trener" - opowiadał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

To Katarzyna zasugerowała Adamowi, by skończył Akademię Trenerską PZPN, co dało mu uprawnienia do kierowania najpierw zespołem Świt Krzeszowice, później między innymi krakowskiej Wisły i lubelskiego Zagłębia, a w końcu kadry narodowej.

26 października 2013 roku Adam Nawałka został selekcjonerem reprezentacji Polski. Kilka tygodni wcześniej razem ze swoją Kasią świętował trzydziestą rocznicę ślubu.

"Te trzydzieści lat to był cudowny okres. Zdarzały nam się spięcia, ale Adam natychmiast je rozładowywał, nucąc zabawne piosenki" - wyznała Katarzyna "Dobremu Tygodniowi".

Żona trenera nie przypuszczała wtedy, że nad jej małżeństwem wkrótce zawisną czarne chmury...

Adam Nawałka: Żona nigdy nie była zazdrosna o kręcące się wokół niego dziewczyny...

Katarzyna Nawałka twierdzi, że nigdy nie była zazdrosna o kręcące się w pobliżu jej męża dziewczyny. Z plotek, że niemal odbiła jej go Grażyna Torbicka, do dziś się śmieje.

"Nawet jeśliby mi donoszono, że gdzieś tam ktoś go widział z jakąś panią, no to co? Grunt, żeby potrafił spojrzeć mi potem prosto w oczy - powiedziała w wywiadzie dla "Magazynu Sportowego".

Niestety, z miłością Adama do piłki, trudno jej było rywalizować, więc... nawet nie próbowała. Kiedy jej mąż został selekcjonerem drużyny narodowej, wszystko inne przestało się dla niego liczyć. Zdarzało się, że spędzał poza domem kilka tygodni, a ze zgrupowań czy meczy wracał tak zmęczony, że miał ochotę tylko na gorącą kąpiel i długi sen.

Adam Nawałka wywalczył z drużyną Biało-Czerwonych awans do turnieju finałowego Euro 2016 i został pierwszym w historii naszego futbolu szkoleniowcem reprezentacji Polski, który doprowadził ją do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Dwa lata później - po porażce na mundialu w Rosji - został odwołany. Na szczęście w domu czekała na niego Kasia...

"Zwariowałabym, żyjąc z mężem, który szedłby na ósmą do pracy, wracał o czwartej, potem obiad, gazeta, telewizja. Nie ma go, tęsknię. Ale też jest o czym później porozmawiać" - opowiadała dziennikarce "Gali".

Katarzyna i Adam Nawałka: Nigdy się ze sobą nie nudzą!

Państwo Nawałkowie doskonale się rozumieją. Żartują, że są jak dwa idealnie do siebie pasujące elementy jednej całości. Nawet znak zodiaku mają ten sam. Oboje są Wagami... Nie wyobrażają sobie życia bez siebie!

W ich związku to ona "rządzi", ale robi to tak, by Adamowi wydawało się, iż do niego należy decydujący głos w każdej ważnej sprawie.

"Adam ma silny charakter, lecz jest zgodnym człowiekiem. Postawi na swoim, ale tak to zrobi ładnie, z uśmiechem, że nie można mieć do niego żalu" - wyznała kiedyś.

Katarzyna i Adam nie mają dzieci. Mają za to mnóstwo wspólnych pasji, którym poświęcają każdą wolną chwilę. Wyprawy rowerowe po podkrakowskich okolicach, spacery brzegiem Wisły, dobre kino, długie rozmowy przy kominku i lampce dobrego wina...

"Nie nudzimy się ze sobą. I tak już od prawie pięćdziesięciu lat..." - twierdzą zgodnie.

Zobacz też:

Grażyna Torbicka i Adam Nawałka: co naprawdę ich łączyło?

Jaki Adam Nawałka jest prywatnie?

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Adam Nawałka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy