Reklama
Reklama

Trudne chwile Kwiatkowskiego. Wyjawił, jak czasem wygląda to naprawdę

Dawid Kwiatkowski działa w branży muzycznej już od kilkunastu lat i nieustająco odnosi w niej sukcesy. W sieci niezbyt często opowiada o życiu prywatnym. Teraz niespodziewanie odstąpił od tej zasady. Muzyk opublikował bardzo osobisty wpis, w którym przyznał się do trudnych chwil, jakie przeżywał. Wyjawił, kto dawał mu wtedy największe wsparcie.

Tak zaczynał karierę Dawid Kwiatkowski

Obecnie Dawid Kwiatkowski jest jednym z najpopularniejszych muzyków w kraju. Jego płyty miewają status podwójnie platynowych, a on sam jest już laureatem tak prestiżowych nagród, jak Bursztynowy Słowik czy Europejska Nagroda Muzyczna MTV.

Jego kariera przybrała wręcz nieoczekiwany obrót - wystarczy wspomnieć, że dziś jest jurorem w "Must Be the Music" Polsatu - tego samego programu, w którym próbował sił w 2012 roku. Zaczynał od nagrywania coverów znanych artystów, które publikował w serwisach YouTube i Ask.fm. Już wtedy mógł liczyć na oddane grono fanów, co sprawiło, że jego debiutancki album "9893" pokrył się złotem jeszcze przed premierą w 2013 roku.

Reklama

Teraz, po tylu latach sukcesów, muzyk zdobył się na wyjątkowo gorzkie wyznanie, w którym wrócił wspomnieniami do swoich początków.

Dawid Kwiatkowski gorzko o trudnych momentach

Fani Dawida Kwiatkowskiego od samego początku mieli swoją nazwę - Kwiatonators. Dziś muzyk wrócił wspomnieniami do początków. Przyznał, że pamięta, jak kilkanaście lat temu wszyscy pokpiwali z jego "fandomu, nazwy i całego ruchu".

"To wszystko było bardzo duże, głośne [...], nie do okiełznania - więc teraz, po latach, wcale się nie dziwię. [...] Ale! Od zawsze stojąc na scenie, miałem przed sobą niesamowicie wrażliwe postaci" - napisał muzyk.

Dawid przyznał, że mimo upływu lat - pod tym względem nic się nie zmieniło. Uważa się za największego szczęściarza, bo ma oparcie w wiernych fanach, którzy zawsze są przy nim. I to właśnie oni dają mu najwięcej sił, nawet wtedy, kiedy nie jest mu łatwo.

"Nieraz, wychodząc na scenę, nie chciałem na nią wychodzić. Autopilot włąćzony. No dobra, zróbmy to. I tak tylko do momentu, gdy was zobaczę. Od razu wraca sens, nawet gdy przed chwilą nie wierzyłem, że się pojawi" - wyznał Kwiatkowski.

Dawid Kwiatkowski śpiewa stare piosenki tylko dla fanów

Kwiatkowski zauważył z satysfakcją, że "dziś się już nikt nie śmieje, dziś słyszy tylko gratulacje". Dodał jednocześnie, że nigdy nie przejmował się reakcjami otoczenia, bo zawsze największe znaczenie mieli dla niego fani. I rzeczywiście - dla swoich odbiorców muzyk jest w stanie zrobić wiele.

Jak wyznał Dawid w rozmowie z WP, nie lubi wracać wspomnieniami do swojego wizerunku z początku kariery. Nie może też słuchać swoich pierwszych albumów. Ale fani uwielbiają jego pierwsze przeboje, dlatego podczas trasy świętującej 10-lecie kariery muzycznej, wrócił do tych przebojów. Jak wyjaśnił, nie myślał wtedy o sobie, bo "ważniejsi są ci, którzy tego słuchają".

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Wieści ws. Kwiatkowskiego to nie były plotki. Nagle ogłosił

Wielkie poruszenie po występie Dawida Kwiatkowskiego

Kwiatkowski znienacka oficjalnie ogłosił. Teraz wiedzą wszyscy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dawid Kwiatkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy