Za nami 8. odcinek największego modowego show w Polsce. Od samego początku "Top Model" cieszy się dużą popularnością, a na castingach pojawiają się setki młodych ludzi, którzy chcą zawojować światowe wybiegi i uczestniczyć w sesjach zdjęciowych dla największych magazynów.Obecnie trwa dziesiąta, jubileuszowa edycja. Już od samego początku programu nie brakowało ogromnych emocji. Pojawił się znowu złoty bilet, który zagwarantował jednej z uczestniczek miejsce w finale.Nie zabrakło również kontrowersyjnych momentów. Trzeba przyznać, że w tym sezonie można przeprowadzić casting na "największą dramę w programie", bo jest w czym wybierać. Najpierw jedna z uczestniczek została oszpecona - przynajmniej zdaniem internautów - dzięki nie do końca udanej metamorfozie.Podniesione zostały również głosy, że produkcja programu za nic ma dobro zwierząt. Wszystko za sprawą sesji z alpakami, a następnie z robakami. Wielkie show zrobił również występ żony Łukasza Schreibera, polityka PiS-u. Marianna Schreiber do dziś ogrzewa się w blasku programowej sławy. Została zaproszona nawet na kanapę do Kuby Wojewódzkiego.8. odcinek rozpoczął się niewinnie. Uczestnicy wraz z Dawidem Wolińskim przemierzali Warszawę i próbowali odnaleźć miejscówki, które doskonale oddałyby klimaty Paryża, Londynu i Nowego Jorku. To właśnie tam pozowali do zdjęć.Nie obyło się również bez zgrzytów. Uczestnicy narzekali na siebie nawzajem, że ich przeciwnicy wybierają najlepsze kadry i spędzają tam za dużo czasu, działając na szkodę pozostałych członków grupy.
Nie może tak być, że ktoś wybiera najlepszą miejscówkę i spędza tam prawie 20 minut - ubolewała Sophia.
W show nie zabrakło również sław. W programie pojawił się Michał Koterski, który przyglądał się uczestnikom, gdy ci tworzyli reklamy. Najlepiej z zadaniem poradzili sobie: Dominika, Mikołaj, Arkadiusz i Łukasz.Ale tu również nie zabrakło małych dramatów. Doszło do kłótni pomiędzy Mikołajem a Arkiem.
Zachowałeś się jak cham, w ogóle jakieś dziwne rzeczy, takie narcystyczne. Jesteś marudą. Ego twoje wyrosło nie wiadomo gdzie - wypalił Mikołaj.
Producenci najwyraźniej uwielbiają fotki ze zwierzętami, bo i w tym odcinku ich nie zabrakło! Uczestnicy wzięli bowiem udział w sesji zdjęciowej nawiązującej do słowiańskich mitów. W trakcie jednego z ujęć 20-letnia Dominika spadła z konia. Nie zabrakło łez, a wypadek naprawdę zmroził krew w żyłach. Na szczęście skończyło się tylko na obiciach.
Już nie chodziło o sam upadek, ale to, co się działo we mnie w środku... - mówiła rozemocjonowana dziewczyna.
Najlepszym zdjęciem w odcinku okazała się fotka Julii, a z programem pożegnała się aż dwójka uczestników! W kolejnym odcinku nie zobaczymy już Łukasza i Oli. Michał Piróg nie skorzystał z możliwości przywrócenia jednego z modeli.
Zobacz też:Paulina Holtz pokazała się bez makijażu. "Nadrabiam zaległości"Nie darowali mu tej wypowiedzi. Jest decyzja stacjiTrzy warszawskie dzielnice zagrożone wścieklizną


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl








