Tomasz Wygoda rozpływa się nad uczestniczką "TzG". To ona zachwyciła jurorów
Za nami dopiero dwa odcinki jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami", a już wiadomo, że poziom w tym sezonie jest naprawdę wysoki. Widzom trudno wskazać jedną osobę, która powinna sięgnąć po "Kryształową Kulę". Podobnie jest z jurorami, którzy nie chcą na ten moment wyrokować i stawiać kogoś w roli jednoznacznego faworyta. O swoich osobistych odczuciach postanowił jednak opowiedzieć Tomasz Wygoda. Zdradził, kto wywarł na nim największe wrażenie.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
W jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" na widzów czeka sporo niespodzianek. Gwiazdy robią wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony. Oczywiście, niektórym wychodzi to lepiej, a innym trochę gorzej.
Po pierwszych dwóch odcinkach widzowie powoli pokazują, kogo uznają za faworytów do wygrania programu. Na ten moment wiadomo, że po "Kryształową kulę" nie sięgnie Ewa Minge. Projektantka odpadła we wczorajszym odcinku, a swoimi słowami wywołała sporę burzę w sieci.
O potencjalnych zwycięzcach show z dystansem mówią jurorzy, którzy nauczeni doświadczeniem, nie chcą wskazywać jednej osoby. Zdecydowanie chętniej mówią za to o tym, kto zachwycił ich w pojedynczych odcinkach.
Tomasz Wygoda zapytany przez dziennikarza "Party" o to, która z gwiazd na ten moment zrobiła na nim największe wrażenie, odpowiedział bez zastanowienia. Wyjawił, że jego faworytką jest Barbara Bursztynowicz. Aktorka, mimo że nie popisała się zbyt dużymi umiejętnościami tanecznymi, to swoją osobą sprawiła, że wszyscy jurorzy są zachwyceni jej występami.
"Teraz jako pierwsze skojarzenie miałem Basię. Basia przy tej prostocie, ma coś takiego dobrego, że kruszejemy w koło" - powiedział Wygoda.
Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin zebrali od jurorów niewiele punktów. Ich występy bardziej docenili widzowie, którzy pokazują swoje wsparcie w sieci.
Tomasz Wygoda, podobnie jak wielu widzów "TzG", jest oczarowany występami Barbary Bursztynowicz. Juror nie ukrywa jednak tego, że byłej gwieździe "Klanu" w kolejnych odcinkach może być trudniej podczas występów.
"Nie wiem, jak będzie dalej. Zobaczymy, bo są też tańce zmienne i wymagające pewnej aktywności, zobaczymy jak ona sobie z tym poradzi. Ale dziś jakaś taka chmura błogości na nas spadła" - stwierdził.
O tym jak Barbara Bursztynowicz i inni uczestnicy będą sobie radzić w kolejnych odcinkach "Tańca z gwiazdami" przekonacie się oglądając show w każdą niedzielę o 19.55 w Polsacie i na Polsat Box Go.
Według Tomasza Wygody na ten moment trudno jest wskazać jedną osobę, którą można uznać za faworyta do wygrania show. Juror podkreśla jednak, że w tym sezonie są osoby, które swoimi występami wyłamują się poza utarte schematy, co bardzo zaskakuje oceniających.
"To fantastyczne, że oni mają odwagę wytrącania nas z pewnych schematów i przyzwyczajeń" - zakończył.
Zobacz też:
Maurycy Popiel rozstał się z żoną. Teraz radzi, jak szukać odpowiedniej partnerki
Maserak odniósł się do zachowania Minge po werdykcie. "Chyba było widać"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych