Reklama
Reklama

Tomasz Lis znowu zachorował! Co się dzieje?

Tomasz Lis (49 l.) nie ma ostatnio lekko. Nie dość, że stracił intratną posadę w TVP, to jeszcze musi się zmagać z problemami zdrowotnymi!

O szwankującym zdrowiu dziennikarza media donosiły już kilkakrotnie.

Kilka miesięcy temu Tomek zasłabł w trakcie maratonu w Holandii.

Natychmiast przewieziono go do szpitala, gdzie dochodził do siebie przez kilka dni.

Zły stan zdrowia nie pozostał bez wpływu także na jego pracę.

To ponoć z tego powodu doszło do wpadki w jego programie związanej z cytowaniem przez Karolaka fałszywych wpisów Kingi Dudy.

"11 maja, w czasie programu, poczułem się bardzo źle. Byłem kilka tygodni po wielodniowych pobytach w szpitalach, dwóch w Amsterdamie, a potem w Warszawie.

Reklama

W czasie rozmowy z A. Kwaśniewskim czułem, że lada moment zemdleję. Resztką sił ciągnąłem jednak program.

W czasie przerwy powiedziałem kolejnym gościom, by w razie gdybym przestał zadawać pytania, mówili sami. Realizatora zaś poprosiłem, by mnie nie pokazywał" - tłumaczył w natemat.pl Lis.

Sporo nerwów musiało kosztować go także wyrzucenie z TVP. Wolnego czasu Lis nie przeznaczył jednak na zasłużony wypoczynek.

Wydał bowiem nową książkę, którą intensywnie promował, choć spotkania autorskie z jego udziałem nie należą do najprzyjemniejszych!

To wszystko musiało przyczynić się do kolejnego pogorszenia się stanu jego zdrowia.

Lis nie pojawił się bowiem na wręczeniu "Hien Roku", choć obiecywał, że się zjawi. Wszyscy uznali to za tchórzostwo i niedotrzymanie słowa. Prawda jest jednak inna.

Wszystko wyjaśniło się na spotkaniu organizowanym przez "Gazetę Wyborczą", gdzie debatowano o sytuacji w mediach publicznych.

Bohaterami spotkania byli wyrzuceni z TVP dziennikarze. Wśród nich miał pojawić się właśnie Tomek, ale tego nie zrobił.

Prowadzący Jarosław Kurski poinformował, że Lis się rozchorował i niestety musiał odwołać swoją wizytę.

Mamy nadzieję, że to nic poważnego!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Lis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama