Tomasz Kammel w telewizji spędził większość swojego życia. Mogłoby się wydawać, że przy takim doświadczeniu, wpadki nie powinny mu się już przytrafiać. Przecież prowadzi nawet wykłady z zakresu sztuki prezentacji i wystąpień publicznych! Mimo to, jak się okazuje, zwykły kalkulator czy grupa Azjatów mogą sprawić, że traci rezon.
Wpadki Tomasza Kammela
Do historii „Pytania na śniadanie” przejdzie zapewne rozmowa Kammela i jego współprowadzącej Izabelli Krzan z dietetyczką kliniczną na temat obliczania BMI. Kiedy Tomasz poległ w nierównej walce z kalkulatorem i zrozpaczony poprosił o kartkę i długopis, stało się jasne, że ciężko będzie odrobić straty.
Raczej nie pomoże mu niedawny wpis, w którym prezenter dziwi się, że są Azjaci, mówicy po polsku. Do kłopotliwej sytuacji doszło na targu korzennym w Dubaju. Kammel usłyszał język polski, jednocześnie ujrzał grupę osób o azjatyckich rysach twarzy, no i dopadł go dysonans poznawczy. Jak sam wyznaje, nijak nie udawało mu się dopasować wizji do fonii i odwrotnie:
Zdjęcie z targiem korzennym w tle. A było tak: wdzięczę się do obiektywu gdy nagle za sobą słyszę gromadkę polskich głosów. Lekko zmieszany już się mniej wdzięczę. Zerkam z ukosa, sami Azjaci. Pewnie się przesłyszałem, więc wracam do zdjęć. W tym momencie zauważam, że najmłodszy uczestnik azjatyckiej wycieczki staje jak wryty (klasyczny star-struck, czyli zamurowanie na widok znanej osoby) i patrzy na mnie oczami wielkości klasycznej patelni Tefala.
Warto przy okazji przypomnieć, że w Polsce od lat mieszka zasymilowana grupa imigrantów z Chin, Wietnamu i Mongolii, do której zresztą należy Bilguun Ariunbaatar, który przyjechał do Polski z rodzicami jako dziewięciolatek, skończył polskie szkoły, a jego zabawny akcent, jak twierdzą osoby z jego otoczenia, jest całkowicie „stylizowany”.
Obecnie, z powodu pandemii koronawirusa, turystów z Azji podróżujących po świecie jest o wiele mniej niż zwykle. Dużo łatwiej spotkać Azjatów, mieszkających w Europie, więc tym trudniej zrozumieć zdziwienie Kammela. Jak triumfalnie donosi, w końcu udało mu się zaakceptować fakt, że osoba o azjatyckim wyglądzie może nie tylko płynnie mówić po polsku, ale także być Polakiem:
Okazuje się, że Azjaci to Polacy, a mój nowy kumpel to wielki fan „Voice Kids”. I wszystko to na targu w Dubaju.
Dziwicie się jego zdziwieniu?
Zobacz też:
Jola Rutowicz wyjawiła, kim jest jej narzeczony. Zaskoczeni?
Rodowicz dostała publicznie kosza. Wyjawił, jaka jest naprawdę
Khloe Kardashian znów kusi. Zapozowała w opinającym ciało kombinezonie
Ponad 300 zgonów. Rośnie liczba chorych pod respiratorami
***








