Hanks i Rita byli jednymi z pierwszych osób ze światowego show-biznesu, które zachorowały na wirusa COVID-19.
Gdy tylko oboje poczuli się naprawdę źle, zgłosili się do odpowiednich służb w Australii, gdzie akurat przebywali w momencie wybuchu pandemii koronawirusa. Testy na obecność choroby w organizmie wyszły pozytywnie zarówno u Toma, jak i u Rity. Małżeństwo natychmiast zostało poddane dalszym badaniom, izolacji i oczywiście leczeniu w jednym z australijskich szpitali. Okazuje się, że mimo zaawansowanego wieku, a także cukrzycy, na którą aktor choruje, czuje się coraz lepiej i właśnie razem z Ritą zostali wypisani ze szpitala. Obecnie przebywają w wynajętym w Australii do mu i objęci są kwarantanną oraz dalszą obserwacją. Media o wszystkim powiadomił ich syn - Chet: "Czują się dużo lepiej. To ulga" - podkreślił.Apelował także, że w tym specyficznym dla całego świata czasie, być dla siebie życzliwym i pomocnym. "Najważniejsze w tej chwili jest, żebyśmy zachowali spokój. Panika jest niepotrzebna i czyni rzeczy trudniejszymi, niż powinny być" - przekonywał.
***Zobacz więcej materiałów wideo:








