Tom Cruise z całą pewnością jest jednym z najpopularniejszych aktorów za oceanem. Gwiazdor przez lata stał się twarzą filmów sensacyjnych, a producenci nie mogą się nadziwić, jak dobrze radzi sobie ze scenami kaskaderskimi, do których zazwyczaj nie angażuje dublerów!
Życie prywatne aktora wiele razy było przedmiotem skandali
Przez lata nie tylko o jego rolach filmowych było jednak głośno. Nie da się ukryć, że życie prywatne Cruise’a wielokrotnie poddawane było dyskusjom w mediach. Tabloidy rozpisywały się bowiem o aktorze w kontekście kościoła scjentologicznego, którego jest gorliwym wyznawcą.
Aktor niechętnie wypowiada się też o swoim życiu. Gwiazdor nie ma kont na portalach społecznościowych, a na salonach pojawia się głównie przy okazji premier filmów, w których jest zazwyczaj główną gwiazdą.
Wiele uwagi poświęcono również jego relacjom z córką, która jest owocem związku Toma z Katie Holmes. Mimo że aktorka nigdy nie utrudniała mu kontaktów z dzieckiem, mówi się, że gwiazdor od ponad 10 lat nie widział Suri Cruise.
Trzeba przyznać, że kariera filmowa nie ucierpiała z powodu zawirowań w jego życiu prywatnym. Tym razem głośno jest o jego najnowszym filmie, sequelu z lat 80. "TopGun: Maverick". Przed laty produkcja zrobiła ogromną furorę, a tysiące kobiet wzdychały do Toma Cruise’a.
Tegoroczna produkcja również zbiera pozytywne opinie. Krytyk filmowy Scott Menzel stwierdził nawet, że jest lepsza od tej z 1986 roku pod każdym względem. Nie on jedyny uważa, że "Top Gun: Maverick" to majstersztyk!
Jednym słowem: Wow! "Top Gun: Maverick" jest absolutnie wspaniały pod każdym możliwym względem. Akcja i sceny latania są szalenie intensywne, wszystko nieustannie się zmienia i ewoluuje. Siedzisz na brzegu fotela. Nie byłem też przygotowany na to, jak bardzo było to emocjonalne. Tłum wiwatował kilkanaście razy
Tom Cruise robi wielkie wejście na premierę "Top Gun"
Zachwycające było także wielkie wejście Toma na premierę w San Diego. Cruise na czerwonym dywanie pojawił się wprost z powietrza. Aktor na wydarzenie przyleciał bowiem... helikopterem! Jeszcze większe wrażenie zrobił, prezentując się fotoreporterom w czarnym trzyczęściowym garniturze.
Trzeba przyznać, że 59-latek wciąż ma ten błysk w oku, za który pokochały go miliony w latach 80. Po drodze na czerwony dywan założył również Ray-Bany, które stały się już symbolem "Top Gun". Tom zrezygnował jednak z awiatorów i postawił na nieco nowszy model.
Jak wam się podoba?
Zobacz też:
Suri Cruise spaceruje po Nowym Jorku. Skóra zdjęta z mamy?
Chloe Ferry świeci biustem w przyciasnym bikini. Założyła je do góry nogami?!
Matura 2022: Zobacz arkusz CKE i odpowiedzi z matematyki
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc













