Katarzyna Zillmann, Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak i Marta Wieliczko sięgnęły po srebro na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Po ciężkiej i wyczerpującej walce zawodniczki zajęły drugie miejsce w czwórce podwójnej.
Olimpijki zdobyły pierwszy medal dla Polski w trakcie tych igrzysk. Ich ogromny sukces cieszy wszystkich, gratulacje spływają z każdej strony. Teraz tylko czekamy na powrót naszych wioślarek.
Na antenie TVP wicemistrzynie, opowiadały o przygotowaniach do rywalizacji w czwórce podwójnej. Później, ze łzami wzruszenia, dziękowały osobom, które je wspierały. W pewnym momencie jedna z nich wzięła mikrofon i wspomniała o kimś dla niej bardzo ważnym.
Dziękujemy wszystkim kibicom, mężom, rodzinom, znajomym, którzy dzisiaj wstali...
Katarzyna Zillmann chwyciła mikrofon i dodała: "I dziewczynom". W ten sposób podziękowała swojej partnerce. Olimpijka od ponad dwóch lat zaangażowana jest w walkę z homofobią. Brała udział w akcji "Sport przeciw homofobii" w 2019 roku, która była odpowiedzią na zachowanie Zofii Noceti-Klepackiej.
Klepacka skomentowała wtedy podpisanie przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT. Powiedziała, że nie o taką Warszawę walczył jej dziadek. Nie trzeba było długo czekać na reakcję środowiska sportowego. M.in. Radosław Majdan, Adam Bielecki, Marta Puda i Katarzyna Zillmann pozowali w koszulkach z napisem "Sport Przeciw Homofobii".
W zasadzie to szokujące, że prawa człowieka budzą tak wielkie kontrowersje prawda? Jednak obecna sytuacja w naszym kraju pokazuje, że akcje jak #sportprzeciwhomofobii są potrzebne. Niezbędna jest powszechna, rzetelna wiedza i odczarowanie wyimaginowanego wroga. Pokażmy, że nie ma powodów do obaw przed nieznanym, a ludzi można podzielić tylko na tych dobrych lub złych, a rasa, orientacja czy wyznanie nie mają tutaj nic do rzeczy
9 najlepiej zarabiających uczestników IgrzyskNie można być jednocześnie matką i sportsmenką?Zawodniczki karmiące piersią mogą zabrać ze sobą niemowlęta








